Religia źródłem wszelkiego zła? – część 3: Fanatyzm i sekty

Zobacz również

Nadużycia w religii wynikają nie tylko z powiązania go z państwem. Wszak w fanatyzm religijny popadają również zwykli ludzie.

Część drugą artykułu o religii poświęciliśmy tematowi powiązania religii z instytucją państwa. Historycznie właśnie ten związek stoi za zdecydowaną większością zbrodni, zła i cierpienia, za jakie odpowiadają wyznawcy takiej czy innej religii. Mimo to ów nieświęty związek to jeszcze nie wszystko. Często bowiem zdarza się, że sami religijni ludzie, nawet bez powiązań z polityką, stają się źródłem cierpienia innych ludzi. Niniejszą dodatkową część artykułu poświęcimy zatem omówieniu niektórych negatywnych postaw często spotykanych w świecie religii.

Bigoteria

Bigoteria jest wyrazem, które wydaje się mieć kilka znaczeń. Oznacza ono na przykład gorliwość w zachowaniach religijnych. Gorliwość sama w sobie nie jest niczym złym, ale bez samokontroli bardzo łatwo jest uciec w skrajność. Może się ona objawiać na różne sposoby. Jednym z nich jest rygoryzm moralny i drobiazgowość, które skutkują krytyką innych ludzi z tego samego środowiska religijnego za to, że „niewłaściwie” lub niezbyt rygorystycznie przestrzegają zasad tejże religii1. Zdarza się również, że osoby bigoteryjne same nie przestrzegają tych zasad jak należy, a nawet ciężko grzeszą, co rodzi hipokryzję.

Termin bigoteria ma też inne znaczenie. Oznacza ono nietolerancję i otwartą wrogość względem innych grup społecznych i religijnych. Prowadzi ona do dyskryminacji na różnych poziomach: seksualnym, etnicznym, religijnym, rasowym czy klasowym. Dzieje się tak, ponieważ osoby bigoteryjne mają tendencję do identyfikowania ludzi według klasyfikacji my-oni. Oczywiście tutaj to „my” jesteśmy dobrymi ludźmi, a „oni” są złymi lub w inny sposób mniej wartościowymi osobnikami2. Choć dyskryminacja nie zawsze prowadzi do przemocy, to niestety daje podstawy do tego, aby ją stosować.

Fanatyzm religijny

To nas prowadzi do zjawisk takich jak fundamentalizm, fanatyzm lub ekstremizm religijny. Fundamentalizm religijny jest często łączony z nacjonalizmem. Widać to na przykładzie obecnej wojny między Izraelem, rządzonym przez silnie prawicowy rząd, a Hamasem, islamistyczną organizacją terrorystyczną, która rządzi Strefą Gazy. Ale niestety istnieje też coś takiego jak terroryzm chrześcijański, zwykle powiązany z ruchem białych supremacjonistów. Przykładem jest atak terrorystyczny w nowozelandzkim mieście Christchurch 15 marca 2019 roku. Tego dnia Australijczyk Brenton Harrison Tarrant otworzył ogień w dwóch instytucjach muzułmańskich, zabijając w sumie 51 osób3.

Tarrant był tzw. samotnym wilkiem. Istnieją jednak również organizacje terrorystyczne walczące w imię takiej czy innej religii. Oprócz wymienionego wyżej Hamasu do najbardziej znanych niebezpiecznych organizacji islamistycznych należą m.in. Al-Kaida (odpowiedzialna za atak na World Trade Center w Nowym Jorku 11 września 2001 roku), Hezbollah, Talibowie, Państwo Islamskie czy Boko Haram. Natomiast do chrześcijańskich organizacji terrorystycznych należą m.in. Ku Klux Klan czy ugandyjska Armia Bożego Oporu. Znajdują się one jednak na marginesie chrześcijaństwa.

Sekty

Skoro już mowa o szkodliwych organizacjach religijnych, to należy wspomnieć o sektach. Co sprawia, że dane ugrupowanie religijne zaczyna być postrzegane jako sekta, zwłaszcza sekta destrukcyjna? Ich przywódcami są najczęściej jednostki niezwykle charyzmatyczne, które są w stanie przekonać wielu ludzi o wyjątkowości swojej grupy. Według modelu BITE dra Stevena Hassana sekty stosują cztery rodzaje kontroli: kontrola zachowania, kontrola informacji, kontrola myśli i kontrola emocjonalna4. Skutkiem tych działań jest totalne i ślepe podporządkowanie wyznawców swojemu przywódcy. Dlatego członkowie sekt są w stanie dla niego poświęcić bardzo wiele, włącznie samobójstwem lub z popełnianiem poważnych przestępstw i zbrodni.

Zdj. 1. Zdjęcie lotnicze ciał ofiar zbiorowego samobójstwa w osiedlu Jonestown w Gujanie należącym do sekty Świątynia Ludu, której przewodził Jim Jones. Źródło: Armia Stanów Zjednoczonych.

Terminem sekta należy posługiwać się jednak ostrożnie. Wszak nie każdy tzw. nowy ruch religijny nosi znamiona sekty, a nawet te, które noszą niektóre z tych znamion, nie spełniają wystarczających kryteriów, aby w pełni nazywać je sektami (choć ich praktyki wciąż są szkodliwe). Granice są tutaj płynne. Do najbardziej znanych sekt destrukcyjnych należą lub należały: Świątynia Ludu, Wrota Niebios, Zakon Świątyni Słońca, Gałąź Dawidowa, “Rodzina” Charlesa Mansona czy Aum Shinrikyō. Niektóre z nich dokonały zbiorowego samobójstwa, natomiast inne morderstw i aktów terroryzmu. W przypadku wielu sekt, takich jak Kościół Scjentologiczny, ich zasady życia społecznego i religijnego są czasem dla ich członków nie do zniesienia, co kończy się problemami psychicznymi.

Nie tylko problem religii

Myli się jednak ten, kto sądzi, że fanatyzm, terroryzm i sekty ograniczone są tylko do zjawisk w świecie religii. Są to zjawiska obecne również w polityce, a nawet w ekonomii. Krótko mówiąc, wszędzie tam, gdzie propagowany jest określony złożony światopogląd i gdzie istnieje nawet najmniejsze ryzyko poddawania ludzi praniu mózgu. Stąd mamy też komunistyczne organizacje terrorystyczne takie jak Świetlisty Szlak w Peru, korporacje MLM z silnymi cechami sekt takie jak Amway, czy świeckie sekty samopomocowe takie jak zlikwidowana już sekta NXIVM.

Wreszcie nawet Richardowi Dawkinsowi, który zapoczątkował ruch tzw. nowego ateizmu, dostało się za to, że de facto stworzył kult wokół swojej osoby5. I o ile ateizm nie jest religią (zresztą tak samo jak czysty teizm), o tyle nowy ateizm, wraz ze swoimi celami społecznymi i (nielicznymi) zasadami „wiary”, już niełatwo wymyka się łatce ideologii, a nawet religii. Co ciekawe, ruch ten jest oskarżany właśnie o prozelityzm, fundamentalizm i prawicową bigoterię. Owa krytyka wychodzi nawet od samych umiarkowanych ateistów, którzy chcą mieć coraz mniej wspólnego z Dawkinsem czy Harrisem6.

Sądźcie sprawiedliwie (J 7,24)

Termin religia może mieć kilka źródeł. Jednym z nich jest Laktancjusz, który wywodzi to słowo z łacińskiego słowa religare oznaczającego ‘wiązać’7. Można z jednej strony tłumaczyć to jako uwiązywanie ludzi za pomocą wierzeń. Ale równie dobrze można je tłumaczyć jako tworzenie więzi, zarówno z siłą wyższą (np. Bogiem), jak i ludźmi dookoła nas, którzy wierzą podobnie do nas. Natomiast z więziami i relacjami bywa tak, że potrafią być skomplikowane, a ludzie (zarówno sprawcy, jak i ofiary) podatni na nadużycia.

Nic zatem dziwnego, że w imię religii dokonano tak wielu zbrodni. Ale pamiętajmy, że dokonano ich również w imię zasobów, pieniędzy, miłości, honoru, władzy, filozofii, ideologii, a nawet źle rozumianej nauki. Bo prawdziwym źródłem wszelkiego zła nie jest religia czy Bóg, tylko człowiek i jego skażone serce. Jeśli zatem sądzić sprawiedliwie, jak nakazywał Jezus Chrystus, to oprócz religii (jak chcieliby nowi ateiści) należałoby również zlikwidować miłość, władzę, pieniądze, a może nawet samego człowieka. Bo dopóki człowiek będzie istniał, dopóty trwać będą zbrodnie, przestępstwa i nadużycia, z takiego czy innego powodu. Jednak możemy uczyć się korzystać z tych wszystkich dobrodziejstw w sposób pożyteczny i umiarkowany. Tego wszak naprawdę pragnie dla nas Bóg w osobie Jezusa Chrystusa8


Przypisy

  1. Zob. https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/bigoteria;3877598.html
  2. Oliver T., Is racism and bigotry in our DNA?, The Conversation, 02.04.2020, https://theconversation.com/is-racism-and-bigotry-in-our-dna-135096
  3. Christchurch mosque attack: Brenton Tarrant sentenced to life without parole, BBC News, 27.08.2020, https://www.bbc.com/news/world-asia-53919624
  4. Zob. https://freedomofmind.com/cult-mind-control/bite-model/
  5. Brown A., The bizarre – and costly – cult of Richard Dawkins, The Spectator, 16.08.2014, https://www.spectator.com.au/2014/08/the-bizarre-and-costly-cult-of-richard-dawkins/
  6. Jones O., Not in our name: Dawkins dresses up bigotry as non-belief – he cannot be left to represent atheists, Independent, 09.08.2013, https://www.independent.co.uk/voices/comment/not-in-our-name-dawkins-dresses-up-bigotry-as-nonbelief-he-cannot-be-left-to-represent-atheists-8754183.html
  7. Zob. Roots of ‘Religion’, Forward, 25.05.2007, https://forward.com/news/10776/roots-of-religion/
  8. Gal 5,22-23.

Grafika na górze dla ilustracji. Źródło: Adobe Stock. Autor: serikbaib.

Zobacz również

Popularne artykuły

Czy grozi nam III wojna światowa? Cz. 1: Historia, teraźniejszość i prognozy

Coraz częściej mówi się, że światu grozi III wojna światowa, czyli de facto wojna jądrowa. Czy zatem jest jeszcze dla nas nadzieja?

Göbekli Tepe – wielka zagadka dla historyków

Göbekli Tepe stanowi wielką zagadkę dla naukowców i zmusza nas do zadania pytania: jaka historia ludzkości jest tą prawdziwą?

Czy grozi nam III wojna światowa? Cz. 2: Wielka nadzieja w obliczu zagłady

Wydaje się, że III wojna światowa jest już pewna. Ale wciąż jest nadzieja dla ludzkości i możemy ją znaleźć tylko w naszym Zbawicielu.
Skip to content