Religia źródłem wszelkiego zła? – część 1: Monoteizm i politeizm

Zobacz również

Historia religii jest pełna przemocy, co skłania ateistów do odrzucenia jej jako źródła wszelkiego zła. Czy religia naprawdę jest szkodliwa?

Czy religia w sposób naturalny rodzi przemoc? Na poparcie tej tezy zwolennicy ateizmu i innych antyreligijnych światopoglądów często przytaczają zbrodnie dokonane przez członków danej religii. A to podbój Kanaanu przez Izraelitów, a to wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej, a to wojna trzydziestoletnia, a to wreszcie zamach terrorystyczny dokonany przez islamistów na World Trade Center w 2001 roku.

Zresztą to ostatnie stało się impulsem do powstania ruchu nowego ateizmu, któremu przewodzą „Czterej Jeźdźcy Nie-Apokalipsy”, w tym Richard Dawkins1. Z kolei w Polsce ateizm najczęściej reprezentują środowiska skupione wokół portalu internetowego Racjonalista.pl, np. Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów. To najczęściej ateiści przytaczają argumenty przeciwko religii, domagając się jej likwidacji w życiu publicznym i społecznym, a może nawet całkowicie2.

Czy jednak religia naprawdę jest czymś złym, jak głoszą Dawkins i spółka? Na pierwszy rzut oko wydawać by się mogło, że jak najbardziej. W końcu niemało wojen w historii świata naprawdę wybuchło z powodów religijnych. Również współczesny świat nie jest od nich wolny (najczęściej jednak motywy religijne są powiązane z motywami etnicznymi, jak w obecnej wojnie między Hamasem a Izraelem). Do tego dochodzi problem prześladowań religijnych dokonywanych przez państwa, instytucje czy organizacje terrorystyczne. Wystarczy wymienić Królestwo Hiszpanii w czasie działania hiszpańskiej inkwizycji czy Islamską Republikę Iranu współcześnie.

Monoteizm kontra politeizm

Niektórzy ateiści trochę łagodzą swoje stanowisko, sugerując, że problemem jest raczej sam monoteizm. Uważa się, że religie politeistyczne są dużo bardziej tolerancyjne z powodu swojego synkretycznego nastawienia, tzn. akceptowania różnych bóstw. Z kolei monoteizm, jako odrzucający inne bóstwa, jest siłą rzeczy wrogi względem nich, a zatem musi rzekomo walczyć z nimi. Tak to próbuje tłumaczyć m.in. Richard Dawkins w książce Bóg urojony3, a zwłaszcza Regina Schwartz w książce The Curse of Cain: The Violent Legacy of Monotheism4.

Jednak taka narracja nie wytrzymuje krytyki. Po pierwsze, politeiści również mogą stosować przemoc wobec monoteistów. Najbardziej znany przykład to prześladowania monoteistycznych chrześcijan przez politeistycznych Rzymian. Współcześnie natomiast dochodzi czasami do przemocy hindusów wobec muzułmanów5, a także chrześcijan, jak to miało miejsce w indyjskiej prowincji Orissa w 2008 roku6. Gdyby brać pod uwagę tylko czynnik religijny, to odrzucenie innych bóstw faktycznie może wywołać gwałtowną reakcję politeistów. W końcu żadna religia nie lubi, kiedy ktoś określa jej bogów jako fałszywych.

Grafika dla ilustracji.

I po drugie, mamy też religie monoteistyczne, które nie odznaczyły się przemocą w historii. Na czoło wysuwa się powstały w XIX wieku bahaizm, który jest religią z założenia odrzucającą wszelką przemoc7. Również starożytny zaratusztrianizm miał być z założenia religią pokojową (podobnie jak bahaizm i chrześcijaństwo). Choć zaratusztriańscy Sasanidzi rządzący Iranem (Persją) bywali nietolerancyjni względem innowierców, zwłaszcza chrześcijan8, to wydaje się, że ich wojny nie miały charakteru wojen religijnych. Należy jednak dodać, że życie Zaratusztry i początki zaratusztrianizmu w Iranie są w dużej mierze spowite mgłą.

Źródła wojowniczości niektórych religii monoteistycznych

Religie monoteistyczne oczywiście również walczyły i walczą z politeizmem. Na przykład starożytni Izraelici zwalczali politeistyczną religię Kananejczyków, która kazała im składać w ofierze własne dzieci9. Jednak to islam odznacza się największą wrogością względem politeistów. W rzeczy samej religia islamska, choć nazywana czasem „religią pokoju”, jest jednocześnie z natury wojownicza, zwłaszcza przeciwko politeistom10. Nie należy jednak naturalnej wojowniczości islamu (i częściowo judaizmu) przypisywać wszystkim religiom monoteistycznym, także chrześcijaństwu.

Skąd zatem wynika wojowniczość niektórych religii monoteistycznych? Nie zawsze chodzi o ideę jednego Boga, ale często także o normy społeczno-religijne, jakie te religie propagują. Podbój Kanaanu przez Izraelitów był podyktowany nie tyle samym monoteizmem, ile przede wszystkim potrzebą wytępienia wielkiego bezprawia i moralnego zła, jakie powszechnie praktykowano w ramach religii kananejskiej11. W zamian Izraelici mieli ustanowić porządek społeczno-religijny oparty o przepisy zapisane w Torze. Nieco inaczej jest w przypadku muzułmanów, dla których największym grzechem jest shirk (politeistyczne bałwochwalstwo).

Niezależnie od dokładnych przyczyn zarówno w Biblii, jak i w Koranie głosi się, że celem tych religii jest zaprowadzenie dobra. W przypadku Izraelitów prowadzonych przez Boga przemoc przeciwko Kananejczykom, którzy sami propagowali przemoc na ogromną skalę, okazała się niestety konieczna. Celem Boga Biblii było bowiem wykorzenienie zła i zaprowadzenie dobra w Ziemi Świętej12. W przypadku muzułmanów jest to już sprawa bardziej sporna, choć gdyby zapytać muzułmanina, to z pewnością poda zbliżoną odpowiedź. W islamie cel niestety często uświęca środki. Przynajmniej trudno oskarżyć religię islamską o hipokryzję.

Co jednak z chrześcijaństwem? Jak to się stało, że religia z założenia pokojowa i wyrzekająca się przemocy zaczęła uciekać się do przemocy międzywyznaniowej i organizować wyprawy zbrojne przeciwko innowiercom, ściągając na siebie oskarżenia o straszliwą hipokryzję? Na temat chrześcijaństwa powiemy sobie w drugiej części niniejszego artykułu.


Przypisy

  1. Pozostali to Christopher Hitchens, Daniel Dennett i Sam Harris.
  2. Penn Jillette, Atheism Should End Religion, Not Replace It, The New York Times, 19.03.2015, https://www.nytimes.com/roomfordebate/2013/01/22/is-atheism-a-religion/atheism-should-end-religion-not-replace-it
  3. Dawkins R., The God Delusion, Houghton Mifflin, Boston, 2006, s. 37.
  4. Schwartz R., The Curse of Cain: The Violent Legacy of Monotheism, University of Chicago Press, Chicago, 1997, s. 63.
  5. Amarasingam A. et al., „Fight, Die, and If Required Kill”: Hindu Nationalism, Misinformation, and Islamophobia in India, Religions, 13(5), 20.04.2022, s. 380, https://www.mdpi.com/2077-1444/13/5/380
  6. Justice remains elusive for victims of India’s Odisha massacre in 2008, LiCAS News, 26.08.2020, https://www.licas.news/2020/08/26/justice-remains-elusive-for-victims-of-indias-odisha-massacre-in-2008/
  7. Langness D., The Baha’i Teachings on Violence, Baha’i Teachings, 02.02.2014, https://bahaiteachings.org/bahai-teachings-on-violence/
  8. Esteban M.U., Zoroastrianism and Christianity in Sassanid Persia, Societas Española de Iranologia, 27.05.2021, https://iranologia.es/en/2021/05/27/zoroastrianism-and-christianity-in-sassanid-persia/
  9. Pwt 12,31.
  10. Copan P., Is God a Moral Monster?, Baker Books, 2011, s. 198-206.
  11. Palla A., Sekrety Biblii, Wyd. Betezda, Rybnik 2002, s. 151.
  12. Kpł 18, zwłaszcza werset 24.

Zobacz również

Poprzedni artykułNefrytek królewski
Następny artykułTurmaliny

Popularne artykuły

Czy grozi nam III wojna światowa? Cz. 1: Historia, teraźniejszość i prognozy

Coraz częściej mówi się, że światu grozi III wojna światowa, czyli de facto wojna jądrowa. Czy zatem jest jeszcze dla nas nadzieja?

Göbekli Tepe – wielka zagadka dla historyków

Göbekli Tepe stanowi wielką zagadkę dla naukowców i zmusza nas do zadania pytania: jaka historia ludzkości jest tą prawdziwą?

Czy grozi nam III wojna światowa? Cz. 2: Wielka nadzieja w obliczu zagłady

Wydaje się, że III wojna światowa jest już pewna. Ale wciąż jest nadzieja dla ludzkości i możemy ją znaleźć tylko w naszym Zbawicielu.
Skip to content