Pierwsze cywilizacje świata i ich powstanie stanowią dla nas zagadkę. Czy Biblia jest w stanie odpowiedzieć na nurtujące nas pytania?
Starożytność, zwłaszcza ta bardziej odległa, jest pełna nierozwiązanych zagadek, które naturalnie nas intrygują. Jedną z nich jest to, jak i dlaczego właściwie powstały pierwsze cywilizacje? Jak wyglądały ich społeczeństwa? Dlaczego sprawiają wrażenie stosunkowo bardziej zaawansowanych (zwłaszcza w budownictwie) niż późniejsze cywilizacje? Wreszcie, dlaczego powstały one mniej więcej w tym samym czasie?
Pierwsze cywilizacje świata według historyków
Akademicka i zarazem świecka historia tłumaczy wszystko za pomocą paradygmatu ewolucyjnego. Mamy zatem homo sapiens w różnych częściach świata (włącznie z Ameryką Południową), którzy właśnie dopiero w IV i III tysiącleciu p.n.e. zaczęli budować pałace, świątynie, piramidy i duże miasta. Jednocześnie stworzyli organizmy państwowe, których władza sięgała setek i tysięcy kilometrów od swoich centrów. Przykładami mogą być Stare Królestwo Egiptu czy Imperium Akadyjskie króla Sargona Wielkiego. Wszystko więc miało odbywać się stopniowo.
Jednak alternatywni badacze historii zwracają uwagę, że nie wszystko się tutaj zgadza. Okazuje się bowiem, że starożytni właśnie przed 2000 rokiem p.n.e. stworzyli konstrukcje, które napawają nas szczególnym podziwem. Trzy najlepiej znane konstrukcje tego typu to Wielka Piramida w Gizie, brytyjskie Stonehenge oraz zaplanowane od podstaw w dolinie rzeki Indus miasto Mohendżo Daro z wyrafinowaną siecią kanalizacyjną. Istnieją także inne, zwykle datowane na znacznie późniejsze czasy, jak np. słynne linie Nazca w Peru.
Stąd bardzo poczytne są teorie mówiące, że pierwsze cywilizacje świata zbudowali kosmici lub że przynajmniej pomogli ludziom w ich budowie. Jest to tzw. paleoastronautyka, a jej wyznawcy zaczytują się w dziełach takich pisarzy, jak Erich von Däniken czy Zecharia Sitchin. Nastroje te podsycają niektóre starożytne mity, zwłaszcza o latających obiektach. Na przykład według mitologii hinduskiej bogowie zstąpili na Ziemię dzięki latającym pojazdom, których indyjska nazwa to wimany1.
Czy więc ogromną Wielką Piramidę w Gizie (prawdopodobnie najbardziej intrygująca budowla starożytności) faktycznie zbudowali kosmici udający bogów? A może odpowiedzi powinniśmy szukać gdzie indziej? Dlaczego panteony bogów oraz mity o nich, gigantach i herosach, zaczęły powstawać właśnie w epoce miedzi i brązu, kiedy rodziły się pierwsze cywilizacje świata, a nie w okresie neolitycznym? Skąd taki nagły wzrost wierzeń politeistycznych w przeciwieństwie do neolitu? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania.
Czym jest euhemeryzm?
Zacznijmy od pewnego człowieka, który żył w IV wieku p.n.e. w starożytnej Grecji – był to Euhemer z Messeny. Spisywał on starożytne greckie mity i był jednym z pierwszych (choć nie pierwszy), którzy twierdzili, że mitologie są oparte na faktycznych wydarzeniach z odległej przeszłości2. W tym sensie uznawał, że bogowie, których czcili Grecy, to tak naprawdę tylko zmitologizowane wyobrażenia ludzi żyjących dawniej, którzy zbudowali greckie miasta lub w inny sposób zyskali ponadczasową sławę, stając się bogami religii hellenistycznej. Dzisiaj takie podejście do starożytnych mitów nosi miano euhemeryzmu.
Czy Euhemer faktycznie miał rację, że za Zeusem, Ra lub Śiwą kryją się zwykli ludzie, którzy zyskali ogromną sławę? Z pewnością jest to dobry trop. Ale nie rozwiązuje on wszystkiego. Do dzisiaj przecież na świecie rodzą się narodowi bohaterowie, którym ludzie wznoszą pomniki. Jednak tym bohaterom nikt nie nadaje miana bogów, których potem należy czcić (a jeżeli już go otrzymują, to zawsze zachowują w pełni ludzkie cechy). Ludzie budują im pomniki, ale zazwyczaj nie świątynie. Istnieją co prawda wyjątki od tej reguły, jednym z nich jest Siddharta Gautama znany jako Budda. Ale i on nie został uznany za boga, a przynajmniej nie w takim samym znaczeniu, jak Zeus, Ra, Śiwa, Thor czy Quetzalcoatl.
Problem leży w tym, że bogowie wymienieni wyżej są ściśle powiązani z mitami kosmogonicznymi, tj. mówiącymi o powstaniu świata. Z jakiegoś powodu starożytni widzieli w nich nie ludzi, ale potężne istoty podobne do ludzi (antropomorficzne), które rządzą taką czy inną domeną rzeczywistości. Przykładem mogą być bóstwa starożytnego Egiptu, gdzie Nut to bogini nieba, a Geb to bóg ziemi. Ich dziećmi z kolei są Ozyrys, Set, Izyda i Neftyda, reprezentujący warunki na Ziemi (np. Ozyrys reprezentuje żyzność, a Set pustynię)3.
Model biblijny dla pierwszych cywilizacji świata
Czy zatem powstanie owych bogów da się wyjaśnić za pomocą euhemeryzmu? W jaki sposób starożytni mieliby powiązać zwykłych bohaterskich ludzi, np. budowniczych miast, z powstaniem np. samego nieba czy samego morza? Może jest jeszcze coś, co nam umyka? W poszukiwaniu tego czegoś zwróćmy się do jeszcze jednego źródła: Pisma Świętego.
Co Księga Rodzaju mówi nam o pierwszych cywilizacjach? Wydawałoby się, że nie tak dużo. Mamy bowiem stworzenie świata, pierwsze przedpotopowe miasta, a następnie potop Noego. Pierwszą cywilizacją, jaka powstała po potopie, było miasto Babel z wielką wieżą sięgającą nieba. A zatem dopiero po rozproszeniu ludzi spod wieży Babel możemy mówić o powstaniu cywilizacji, które znamy z historii akademickiej.
Czy jednak Księga Rodzaju może powiedzieć nam coś, dzięki czemu uda się odpowiedzieć na nurtujące nas pytania o początki cywilizacji? Okazuje się, że jak najbardziej! I na bazie tych wiadomości jesteśmy w stanie zbudować cały model biblijny tego, jak najprawdopodobniej powstały pierwsze cywilizacje świata.
Patriarchowie od Noego do Abrahama
Przede wszystkim Pismo Święte dodaje do naszej układanki jeden bardzo ważny, wręcz kluczowy element: długowieczność patriarchów z Księgi Rodzaju. Zgodnie z przekazem biblijnym (chodzi tutaj o tekst masorecki) przed potopem ludzie żyli zwykle ponad 900 lat, prawie 1000 lat. Najdłużej żyjącym znanym nam człowiekiem był Matuzalem, który żył 969 lat4. W 11. rozdziale Księgi Rodzaju czytamy natomiast genealogię ludzi żyjących po potopie, tj. od Noego do Abrahama. I tutaj także zauważymy, że ci ludzie żyli bardzo długo, ale już nie tak długo, jak ludzie przed potopem5.
A zatem mamy Noego, który po potopie żył jeszcze 350 lat (w sumie 950 lat). Jego syn Sem żył 500 lat po potopie (w sumie 600 lat). Dalej mamy kolejnych potomków: Arpachszad (438 lat), Szelach (433 lata), Heber (464 lat), Peleg (239 lat), Reu (239 lat), Serug (230 lat), Nachor (148 lat) i wreszcie Terach (205 lat), który zrodził m.in. Abrahama. Księga Rodzaju 11,26 mówi, że Terach zrodził go i jego braci w wieku 70 lat. Jednak bardziej prawdopodobne jest, że wtedy urodził się jeden z jego braci, natomiast sam Abraham przyszedł na świat, gdy Terach miał 130 lat. Bóg bowiem powołał Abrahama po śmierci jego ojca, gdy ten miał 205 lat, a wtedy Abraham miał 75 lat6. Sam Abraham miał dożyć 175 lat7.
Przyjrzyjmy się dokładnie długości życia bezpośrednich przodków Abrahama. Możemy zauważyć w miarę stopniowy spadek liczby lat z ponad 900 do poniżej 200 (a potem jeszcze dalej aż do obecnej długości życia około 80 lat – zob. Psalm 90,10). Ów spadek długości życia patriarchów z Księgi Rodzaju tłumaczy się najczęściej zmienionymi warunkami przyrodniczymi po potopie Noego (włącznie z pozwoleniem na konsumpcję mięsa zwierząt)8 lub genetycznym wąskim gardłem, który wynikał z tego, że tylko 8 osób zostało uratowanych przed potopem9.
Ojciec przeżywa swego syna o jakieś 200 lat!
To jednak nie wszystko. Ponownie przyjrzyjmy się długości życia biblijnych patriarchów, najlepiej w formie graficznej (zob. ryc. 1 poniżej). I teraz prosta matematyka ujawni nam naprawdę dziwne rzeczy. Powinniśmy z łatwością zauważyć ogromną różnicę długości życia między Heberem (464 lat) a jego synem Pelegiem (239 lat) – wynosi bowiem aż 225 lat! Heber miał 34 lata, gdy zrodził Pelega, co oznacza, że przeżył swojego syna aż o 191 lat. A zatem mamy ogromną różnicę długości życia między ojcem a synem, na korzyść ojca.
Co więcej, jego dalsi przodkowie także przeżyli Pelega: Szelach o 130 lat, Arpachszad o 100 lat, a Sem o 162 lata. Nawet sam Noe przeżył go o 10 lat. A gdy tak dalej patrzymy na nasz wykres, to widzimy, że Sem, Arpachszad, Szelach i Heber przeżyli nie tylko Pelega, ale i swoich dalszych potomków: Reu, Seruga, Nachora i Teracha. Co więcej, Heber przeżył samego Abrahama o 4 lata i żył jeszcze 19 lat po narodzeniu się Jakuba, syna Izaaka i wnuka Abrahama! Natomiast Peleg, syn Hebera, zmarł na 12 lat przed narodzinami Abrahama. Brzmi nieprawdopodobnie? A to dopiero początek!
Patriarchowie, czyli całe pokolenia?
Powyższe obliczenia dotyczą tylko pojedynczych osób. Ale osoby te nie żyły przecież same – stanowiły bowiem przedstawicieli ówczesnych pokoleń ludzi, którzy żyli po potopie. Możemy zatem mówić o całych pokoleniach Sema (pierwsze po Noem), Arpachszada (drugie po Noem), Szelacha (trzecie po Noem), Hebera (czwarte po Noem), Pelega (piąte po Noem) itd. – pokoleniach ludzi, którzy żyli podobnie długo, jak sami patriarchowie.
Co więcej, każde następne pokolenie było coraz liczniejsze. Za czasów pokolenia Sema na Ziemi żyło tylko 8 ludzi: Noe i jego żona oraz ich synowie, Sem, Cham i Jafet ze swoimi żonami. Jeżeli ludzie ci byli bardzo płodni, to pokolenie Arpachszada musiało już liczyć kilkadziesiąt osób, Szelacha kilkaset, a Hebera zapewne kilka tysięcy. To było wystarczająco dużo osób, aby zacząć budować pierwsze miasta, w tym Babel z jego wieżą. Zresztą Nimrod, któremu przypisuje się budowę wieży Babel, był synem Kusza, syna Chama, który był synem Noego i bratem Sema – był więc z pokolenia Szelacha (trzeciego po Noem).
Wspomniana zasada co do pokoleń dotyczy nie tylko 400-latków, ale także 200-latków, którzy przyszli po nich. A zatem ludzie z pokoleń Pelega, Reu, Seruga, Nachora i Teracha także przeżywali tylko ponad 200 lat. Te pokolenia można już liczyć w dziesiątkach tysięcy, setkach tysięcy i wreszcie w milionach. Dodatkowo, ponieważ Terach miał 130 lat, gdy zrodził Abrahama, a każde nowe pokolenie liczymy średnio co około 30 lat, musimy umieścić kilka dodatkowych pokoleń po Terachu a przed Abrahamem.
A zatem nie tylko Heber przeżył swego syna Pelega o około 200 lat. Tak naprawdę całe pokolenie Hebera przeżyło całe pokolenie Pelega o jakieś dwa stulecia. I wiele następnych pokoleń. Sam Heber zmarł dopiero wtedy, gdy nastało piętnaste pokolenie po nim! Zapewne tak samo było z większością ludzi z jego pokolenia. To wszystko niesie ze sobą bardzo interesujące konsekwencje, o których jest mowa dalej.
Budowniczy wieży Babel żyjący ponad 400 lat, czyli babelici
Jeszcze jednym elementem układanki jest to, że to za Pelega ludzkość się podzieliła10. Jest to wskazanie na rozproszenie ludzkości przez Boga spod wieży Babel. Musiało do tego dojść za jego czasów, czyli na bardzo krótko przed narodzinami Pelega lub zanim jeszcze zrodził swego syna Reu. Dzięki tej informacji wiemy, że w budowie wieży Babel uczestniczyły właśnie pokolenia Sema, Arpachszada, Szelacha i Hebera, czyli późniejsi 400-latkowie (a możliwe, że po części także pokolenie Pelega).
A zatem wszystkie wspomniane pokolenia późniejszych 400-latków możemy określić jako babelitów, ponieważ budowali miasto i wieżę Babel, a ich przywódcą musiał być wspomniany wcześniej Nimrod. Zapewne tylko niektórzy ludzie z tychże pokoleń sprzeciwiali się budowie miasta i wieży, pozostając wiernymi Bogu. Mogli do nich należeć m.in. sami wymienieni z imienia w Księdze Rodzaju 11 patriarchowie, czyli Sem, Arpachszad, Szelach i Heber.
Wnioski z analizy genealogii z Księgi Rodzaju 11
Główny wniosek, wspomniany wcześniej, jest następujący: pokolenia Sema, Arpachszada, Szelacha i Hebera, dożywszy ponad 400 lat, przeżywały następne pokolenia o wiele lat, aż do czasów Abrahama, Izaaka i Jakuba. To dlatego, że pokolenia następujące po Heberze, zaczynając od Pelega, umierały już znacznie szybciej. A zatem po śmierci Pelega i wymarciu całego jego pokolenia powstała przepaść między poprzednimi pokoleniami 400-latków (w liczbie kilku tysięcy) a kolejnymi pokoleniami, których żywotność wynosiła już tylko ponad 200 lat i stopniowo spadała. Stąd owa przepaść międzypokoleniowa cały czas się pogłębiała.
Ciekawym zbiegiem okoliczności wzrost owej przepaści przypada ściśle na czasy Abrahama, mniej więcej od jego narodzin do jego śmierci. Gdy zatem Bóg powołał Abrahama, który miał wtedy 75 lat, po śmierci jego ojca Teracha11, pięć poprzednich pokoleń było już w grobach, ale pokolenia Sema, Arpachszada, Szelacha i Hebera wciąż jeszcze żyły.
A zatem sytuacja demograficzna na świecie za czasów Abrahama musiała wyglądać następująco:
- kilka tysięcy byłych budowniczych wieży Babel, żyjących ponad 300-400 lat, którzy na własne oczy widzieli, jak ich dzieci, wnuki, prawnuki, praprawnuki i kolejni potomkowie umierali, podczas gdy oni sami wciąż żyli;
- kilkadziesiąt milionów zwykłych ludzi żyjących około 150-200 lat, gdzie każde nowe pokolenie żyło coraz krócej (kilka wieków później Mojżesz miał przeżyć 120 lat12, a w Psalmach mowa już o 70-80 latach13).
Nie bez znaczenia jest też fakt, że owi 400-latkowie byli wcześniej budowniczymi wieży Babel, co stanowiło bunt wobec woli Boga. Innymi słowy, babelici już wtedy buntowali się przeciwko Bogu. A zatem gdy Bóg pomieszał ich języki pod wieżą Babel i rozproszył po Ziemi, ich bunt przeciwko Niemu zapewne został jeszcze bardziej umocniony.
Czy babelici stali się mitycznymi bogami?
Po rozproszeniu babelici zaczęli budować lokalne cywilizacje na Bliskim Wschodzie i w innych regionach świata. Początkowo zakładali je wspólnie z pokoleniami Pelega, Reu, Seruga, Nachora i Teracha (zapewne wtedy wybudowano Stonehenge czy Wielką Piramidę w Gizie). Gdy jednak pokolenia te zaczęły wymierać, a oni sami wciąż pozostawali przy życiu, coś musiało zacząć się zmieniać w ich mentalności.
Czy to możliwe, że właśnie wtedy zwykli śmiertelnicy zaczęli widzieć w tych ludziach bogów? Jest to całkiem prawdopodobne. Babelici żyli przecież ponad 400 lat, byli niezwykle inteligentni i żywotni oraz zbudowali pierwsze miasta i cywilizacje. A więc posiadali ogromną wiedzę, doświadczenie, moce i inne możliwości. Ponadto mogli wejść w konszachty z demonami, dzięki czemu zyskali niesamowite moce i możliwości. Może w ten sposób zostali też powiązani ze wspomnianymi wcześniej pojazdami latającymi (które należą do demonów i które przypominają współczesne pojazdy UFO14). To wszystko mogło odseparować ich od całej reszty ludzi, którzy z czasem zaczęli budować im świątynie.
To oczywiście tylko spekulacje, nie wiemy, co naprawdę robili budowniczy wieży Babel. Ale wygląda na to, że to właśnie na czasy Abrahama przypadają narodziny wielkich mitologii świata i powiązanych z nimi panteonów bóstw. Z czasem owe politeistyczne mitologie zostały rozbudowane za pomocą tradycji ustnych i pisemnych, i utrwaliły się, aż do znanej nam dzisiaj postaci.
Innymi słowy, Euhemer z Messeny musiał mieć rację, mówiąc, że politeistyczni bogowie to tylko zmitologizowani ludzie. Ale zapewne nie wiedział, że ci ludzie żyli tak długo i dzierżyli takie moce, że zwykłym śmiertelnikom trudno było oprzeć się wrażeniu, że mają do czynienia z bogami. A gdy 400-latkowie sami w końcu umarli, mitologie o nich pozostały żywe. Zostali wtedy zapamiętani jako bogowie i giganci, zwłaszcza jeśli byli więksi od zwykłych śmiertelników. Dodatkowo niektórzy ludzie z późniejszych pokoleń żyjących ponad 200 lat mogli zostać zapamiętani jako mityczni herosi.
Pierwsze cywilizacje świata według modelu biblijnego – podsumowanie
Podsumowując, możemy ująć historię pierwszych cywilizacji świata według modelu biblijnego w następujących po sobie czterech fazach (zob. ryc. 2, daty w nawiasach są przybliżone oraz oparte na ww. wykresie):
- Wieża Babel (mniej więcej do narodzin Pelega ok. 2250 roku p.n.e.) – zbuntowani ludzie po potopie (ok. 2350 roku p.n.e.), najprawdopodobniej z Nimrodem na czele, postanowili zbudować miasto i wieżę, która sięgałaby nieba, czemu jednak przeszkodził Bóg15.
- Początki cywilizacji (mniej więcej od narodzin Pelega do jego śmierci, także do śmierci Noego, czyli po prostu czasy Pelega, lata ok. 2250-2000 p.n.e.) – po rozproszeniu ludzi na Ziemi ci zbuntowani ludzie zaczynają zakładać własne cywilizacje w różnych częściach świata, a także budują Stonehenge, Wielką Piramidę w Gizie czy zaplanowane od podstaw miasta doliny Indusu (tutaj dobrze pasuje określenie starożytni królowie mórz za Charlesem Hapgoodem16).
- Początki mitologii (mniej więcej od śmierci Pelega do śmierci Hebera, czyli czasy Hebera po śmierci jego syna, a także czasy Abrahama, czyli lata ok. 2000-1800 p.n.e.) – gdy pokolenie Pelega umiera, a pokolenie Hebera żyje dalej, dawni babelici zauważają rosnącą przepaść między sobą a następnymi pokoleniami, przez co stają się bogami dla całej reszty ludzkości (tutaj poniekąd pasuje określenie starożytni astronauci za Zecharią Sitchinem17); na ten okres przypada także całe życie Abrahama.
- Politeizm właściwy (mniej więcej od śmierci Hebera, a także Abrahama, czyli w przybliżeniu po 1800 roku p.n.e.) – „bogowie” już umarli, a ich kapłani dokonali ich pełnej mitologizacji, dzięki czemu rozwinęły się właściwe religie politeistyczne znane z Egiptu, Mezopotamii czy Grecji, włącznie z licznymi kultami, misteriami i praktykami dywinacyjnymi (por. Księga Rodzaju 31,19, gdzie znajduje się pierwsza biblijna wzmianka o bałwochwalstwie).
Czy model biblijny ma sens?
Wyżej zarysowany model biblijny powstania pierwszych cywilizacji świata dobrze tłumaczy wiele tajemnic historii starożytnej. Budowa Stonehenge, Wielkiej Piramidy w Gizie czy miast doliny Indusu wymagały ogromnego geniuszu, którego nie udało się powtórzyć później. Liczne starożytne wynalazki, jak mechanizm z Antykithiry czy kielich Likurga z czasów rzymskich, mogły być wynikiem zachowanych szczątków wiedzy, która pierwotnie pochodziła od 400-letnich babelitów. Wiedza ta mogła obejmować również astronomię, w tym kulisty kształt Ziemi, precesję, heliocentryzm czy głębię kosmosu.
Z czasem jednak uległa ona zapomnieniu. Można wymienić cały szereg potencjalnych czynników, dlaczego tak się stało: osłabienie mocy umysłowych u zwykłych śmiertelników (wraz z ich kurczącą się długością życia), brak realnej możliwości edukowania milionów ludzi, działania kapłanów mające na celu utrwalenie mitologii o „bogach”, a może nawet sam fakt stworzenia przez babelitów dobrych warunków życia, co przyczyniło się do rozleniwienia późniejszych pokoleń. Dlatego wiedza ukryta w mitologiach pozostała ukryta, a starożytni przyjęli różne modele płaskiej Ziemi i kopuły z gwiazdami.
Pierwsze cywilizacje świata – zakończenie
Pierwsze cywilizacje świata stanowią dużą zagadkę dla historyków. Powstały one praktycznie nagle. Czy pierwsi budowniczy cywilizacji otrzymali pomoc z kosmosu? Jest to niemożliwe, ponieważ dotychczas nie odkryliśmy żadnych obcych cywilizacji (i najpewniej nigdy ich nie odkryjemy). Niemniej model biblijny zakłada istnienie istot nadprzyrodzonych zwanych aniołami lub demonami, które faktycznie mogły ingerować w proces budowy cywilizacji. Nieprzypadkowo hinduskie przekazy o wimanach przywodzą na myśl znane nam UFO.
Tymczasem model biblijny początków pierwszych cywilizacji świata tłumaczy ich powstanie w sposób, mamy nadzieję, przekonujący. W skrócie, zbudowali je ludzie posiadający resztki przedpotopowej długowieczności i żyli oni na tyle długo, aby w oczach późniejszych pokoleń zyskać miano bogów. Babelici (bogowie, starożytni królowie mórz, starożytni astronauci) byli bowiem ludźmi nad wyraz inteligentnymi i potężnymi. Co więcej, mogli nawet utrzymywać kontakty z istotami nadprzyrodzonymi, aby otrzymać jeszcze większą wiedzę i moc.
Późniejsze pokolenia zapamiętały tych ludzi jako bogów i gigantów, a niemal cała ich wiedza uległa zapomnieniu i mitologizacji. W ten sposób narodziły się znane nam z historii świeckiej starożytne cywilizacje politeistyczne. Po raz kolejny widzimy, jak Pismo Święte, natchnione przez jedynego prawdziwego Boga i Stwórcę Wszechświata, trafnie tłumaczy naszą rzeczywistość, a w tym wypadku początki naszej cywilizacji (nawet jeśli wciąż pozostają pewne niezgodności, zwłaszcza w kwestii chronologii18).
Przypisy
- P. Cielebiaś, Wimany – latające machiny bogów, Onet Facet, 04.08.2015, https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/wimany-latajace-machiny-bogow/m4yyjm8 [dostęp: 05.11.2024].
- Euhemerus. Greek mythographer, Encyclopaedia Britannica, https://www.britannica.com/biography/Euhemerus-Greek-mythographer [dostęp: 05.11.2024].
- Mitologia. Mity i legendy świata, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2009, s. 290.
- Księga Rodzaju 5,27.
- Księga Rodzaju 11,10-32.
- Księga Rodzaju 12,4.
- Księga Rodzaju 25,7.
- R. E. López, Temporal changes in the ageing of biblical patriarchs, Journal of Creation, 14(3), 12.2000, s. 109-117, https://creation.com/temporal-changes-in-the-ageing-of-biblical-patriarchs [dostęp: 05.11.2024].
- R. W. Carter, M. Powell, The genetic effects of the population bottleneck associated with the Genesis Flood, Journal of Creation, 30(2), 08.2018, s. 102-111, https://creation.com/genetic-effects-of-the-flood [dostęp: 05.11.2024].
- Księga Rodzaju 10,25.
- Księga Rodzaju 12,1-3.
- Księga Powtórzonego Prawa 34,7.
- Psalm 90,10.
- M. Yalcin, Vimana: The Mysterious Flying Vehicles of Ancient Times, Medium, 15.06.2024, https://medium.com/@paypal7711/vimana-the-mysterious-flying-vehicles-of-ancient-times-d0546e64f674 [dostęp: 05.11.2024].
- Księga Rodzaju 11,6-9.
- Zob. C. Hapgood, Maps of the Ancient Sea Kings: Evidence of Advanced Civilization in the Ice Age, Adventures Unlimited Press, Kempton, Illinois, 1996.
- Zob. Z. Sitchin, The 12th Planet, Bear & Company, 1976.
- L. Cosner, R. Carter, Textual traditions and biblical chronology, Journal of Creation, 29(2), 2015, s. 99-105, https://creation.com/images/pdfs/tj/j29_2/j29_2_99-105.pdf [dostęp: 05.11.2024].
© Źródło zdjęcia głównego: Canva.