Monoteizm abrahamowy to dziś najbardziej rozpowszechniona forma religii. Ale nie tak było dawniej. Skąd zatem jej wielki sukces na świecie?
Dla ateistów i agnostyków judaizm i chrześcijaństwo, a także islam, to po prostu kolejne religie obok hinduizmu, buddyzmu, zaratusztrianizmu, religii chińskich, różnych religii etnicznych (pogańskich), New Age itd. A skoro tak, to po co w ogóle być chrześcijaninem, jeśli można odrzucić wszystkie religie i nie wierzyć w zupełnie nic? Tymczasem monoteizm abrahamowy (wywodzący się od Abrahama, biblijnego protoplasty Izraelitów) stanowi prawdopodobnie największy ewenement w historii religii świata.
Monoteizm abrahamowy i Izrael w starożytności
Wróćmy jednak do początków. Około 1500 roku p.n.e. wszystkie cywilizacje i ludy świata wyznają lokalne odmiany politeizmu, animizmu lub ewentualnie panteizmu. Pismo Święte dodaje jednak, że w Egipcie mieszkają synowie Jakuba zwanego Izraelem (stąd naród ten nosi miano Izraelitów). Bóg za pomocą Mojżesza wyprowadza ten naród z Egiptu, nadaje mu prawo, a następnie osiedla go w tzw. Ziemi Świętej lub Ziemi Obiecanej, którą jest obecna Palestyna. Dalej mamy okres sędziów, zjednoczone królestwo, podzielone królestwo, zagładę Królestwa Izraela przez Asyryjczyków i wreszcie zagładę Królestwa Judy przez Babilończyków.
To wszystko mówi nam Pismo Święte. Świat akademicki jest bardziej sceptyczny względem historii Izraelitów przed niewolą babilońską. Historycy są już jednak bardziej pewni co do dziejów ludu żydowskiego po zakończeniu niewoli babilońskiej, gdy wrócili z wygnania do Palestyny. Lata między 516 p.n.e. a 70 n.e. to tzw. okres Drugiej Świątyni, a którego składową jest judaizm Drugiej Świątyni. Tymczasem zmieniła się władza imperialna, doszło do wojen machabejskich, wreszcie nastąpiła dominacja cesarstwa rzymskiego. I właśnie w tejże Palestynie pod rzymską władzą przychodzi na świat Jezus Chrystus, centralna postać chrześcijaństwa.
Żydzi jako anomalia historyczna
Jeśli zatem wyznawać paradygmat ewolucyjny, to Izrael i monoteizm abrahamowy jawią się jako coś niezwykle dziwnego. Wystarczy przyjrzeć się Izraelitom w II i I tysiącleciu p.n.e.: maleńki, osobliwy naród z de facto marginalną religią monoteistyczną, otoczony wszędzie przez wielkie politeistyczne cywilizacje, takie jak Egipt, Mezopotamia czy Grecja. Zajmujący powierzchnię porównywalną do średniej wielkości polskiego województwa. Nawet w czasach największej świetności za królów Dawida i Salomona ich państwo zajmowało niewiele więcej. Starożytny Izrael nie był zatem jakąś wielką cywilizacją.
Jednocześnie, przynajmniej od VI wieku p.n.e. w okresie judaizmu Drugiej Świątyni, Żydzi charakteryzowali się niezwykle rozwiniętą świadomością narodową. Jako naród jednoczyły go właśnie monoteizm abrahamowy, czyli wspólny kult jedynego Boga sprawowany tylko w świątyni jerozolimskiej, oraz szereg zwyczajów żydowskich. Ponadto bardzo ważne było dla nich studiowanie własnej historii, tak jak została ona spisana w świętych księgach. Rolę tę pełniły m.in. synagogi. Żydzi zamierzali więc zachować swoją wyjątkową tożsamość za wszelką cenę. I pomimo rozproszenia trwającego niecałe 2000 lat (wielu Żydów zamieszkało w Polsce) udało im się zachować ją aż do dzisiaj.
Starożytny nacjonalizm żydowski
Świadomość i tożsamość narodowa Żydów były jednym z najważniejszych czynników wszczynania przez nich powstań narodowowyzwoleńczych. Wyróżnia się zwłaszcza trzy wielkie powstania żydowskie w starożytności: powstanie Machabeuszów (167-160 p.n.e.), pierwsza wojna żydowska (67-73 n.e.) i druga wojna żydowska zwana też powstaniem Bar-Kochby (132-135 n.e.). Dochodziło także do innych wystąpień, głównie w cesarstwie rzymskim, zarówno w Palestynie, jak i w Diasporze.
Tymczasem uważa się, że prawdziwy nacjonalizm powstał dopiero pod koniec XVIII wieku podczas rewolucji francuskiej (choć jego korzeni możemy doszukiwać się już pod koniec średniowiecza). My Polacy sami doskonale rozumiemy, co to znaczy przeprowadzić powstanie narodowowyzwoleńcze. Tymczasem Żydzi wyprzedzili nas o niecałe dwa tysiąclecia! Oczywiście w czasach antycznych zdarzały się lokalne rebelie z przyczyn kulturowych. Ale nigdy na taką skalę, jak to miało miejsce w przypadku powstań żydowskich.
Nic dziwnego, że Anthony D. Smith, socjolog historyczny uważany za jednego z założycieli studiów interdyscyplinarnych nad nacjonalizmem, napisał, że Żydzi z czasów Drugiej Świątyni są bliżsi idealnemu typowi narodu […] niż być może [żaden inny lud] gdziekolwiek indziej w starożytnym świecie. Dodaje, że ta obserwacja musi sprawić, że będziemy ostrożni w zbyt łatwym wypowiadaniu się przeciwko możliwości istnienia narodu, a nawet formy religijnego nacjonalizmu, przed nadejściem nowoczesności1. Wtóruje mu historyk David Goodblatt twierdzący, że istnieje wyraźna możliwość znalezienia przednowoczesnych grup, które spełniają kryteria narodu (nie tylko etnicznego), z Żydami stanowiącymi być może najwyraźniejszy przykład2. Z kolei Adrian Hastings określa Żydów jako prawdziwy proto-naród3.
Monoteizm abrahamowy w Izraelu – ewenement na skalę światową
A zatem mamy mały naród, który z powodu swojej rozbudowanej świadomości narodowej wyprzedza swoje czasy o nawet dwa tysiąclecia. Wyznaje wiarę tylko w jednego Boga Jahwe (którego czci w jedynej legalnej świątyni) i to w ścisły sposób. Ściśle też przestrzega nadanego mu prawa religijno-społecznego zawartego w Torze. Dodatkowo częścią tego prawa jest także surowy zakaz wróżbiarstwa i wiary w jakiekolwiek zabobony. Jest to ewenement na skalę świata starożytnego – najprawdopodobniej nie znajdziemy żadnego innego starożytnego ludu z tego typu zakazami!
Tymczasem wszędzie gdzie się nie obrócimy, zobaczymy różne niemonoteistyczne formy religii. W Egipcie był politeizm (wielobóstwo). W Mezopotamii – to samo. Tak samo w Grecji i Rzymie. Perski zaratusztrianizm był religią monoteistyczną, politeistyczną lub henoteistyczną – zależy, kogo pytać. Podobnie było (i nadal jest) z hinduizmem i chińską religią ludową, gdzie ważną fundamentalną koncepcję stanowi panteizm. Różne religie i filozofie Dalekiego Wschodu, np. buddyzm, mają charakter nieteistyczny. Wykształcone cywilizacje w Ameryce były podobnie politeistyczne jak bliskowschodnie. Wreszcie ludy pierwotne całego świata wyznawały różne formy animizmu i henoteizmu. Ścisły monoteizm (jedynobóstwo) trwał tylko i wyłącznie w Ziemi Świętej, w postaci znanej nam jako monoteizm abrahamiczny.
A zatem z ewolucyjnego punktu widzenia monoteizm abrahamowy i istnienie Żydów stanowią niesamowitą anomalię. Tym bardziej, że nigdzie indziej na świecie nie pojawiła się alternatywna forma ścisłego monoteizmu, całkowicie niezależna od Biblii i innych źródeł pochodzących z ziemi palestyńskiej. I jest to tym większa osobliwość, że to właśnie z narodu żydowskiego wywodzi się religia chrześcijańska, obecnie największa religia świata (a także islam, trzecia wielka religia abrahamowa, obecnie druga największa religia na świecie – zob. ryc. 1). Trudno sobie wyobrazić, aby Osoba podająca się za Mesjasza zapoczątkowała nową religię w warunkach politeizmu egipskiego, greckiego, hinduskiego czy azteckiego.
Bóg, który kocha Swój wybrany lud
Wreszcie tylko monoteistyczny Bóg Izraelitów zapewnia o Swojej nieskończonej miłości do nich, co zostało zapisane na kartach Pisma Świętego:
- Pan się mu [Izraelowi] ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość4;
- Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg, Święty Izraela, twój Zbawca. Daję Egipt jako twój okup, Kusz i Sabę w zamian za ciebie. Ponieważ drogi jesteś w moich oczach, nabrałeś wartości i Ja cię miłuję, przeto daję ludzi za ciebie i narody za życie twoje5.
To tylko przykłady. I tę miłość jeszcze bardziej utwierdził Jezus Chrystus, który zapoczątkował nową religię opartą właśnie na niej, czyli chrześcijaństwo. Dziś wyznaje ją ponad 30% ludzi i dominuje w ⅔ obszarów świata – a przypomnijmy ponownie, że judaizm zaczynał z obszaru wielkości polskiego województwa.
Który inny starożytny lud Azji, Europy, Afryki, obu Ameryk czy Australii otrzymał od swoich bóstw zapewnienie, jak bardzo jest on przez te bóstwa kochany? Które inne bóstwo wyzwoliło jakiś lud z niewoli, aby mu z własnej woli patronować i troszczyć się o jego dobrobyt? Czy takie uczucia żywił Zeus do Greków, Thor do Skandynawów lub Brahma do Hindusów? Jeśli już, to jeden bóg żywił jakieś uczucia do innego boga, jak to jest u ludzi. Nie znajdziemy zatem w historii religii z całego świata żadnego innego bóstwa, które głosiłoby głęboką miłość do wybranej przez siebie grupy ludzi i które posyłałoby tak wielu proroków w swoim imieniu, aby przez nich prowadzić ten lud przez całą spisaną historię.
Monoteizm abrahamowy – podsumowanie
Wszystkie wyżej wymienione fakty mówią nam, że zarówno Izraelici, jak i ich Bóg stanowią prawdziwy wyjątek w świecie religijnym. Jeśli zatem Boga nie ma, to dlaczego w ogóle pojawiła się idea takiego Boga i to tylko w jednym szczególnym miejscu na Ziemi? Jeżeli religia naturalnie ewoluowała od politeizmu do monoteizmu, to dlaczego więcej ludów świata nie wpadło na ten pomysł? A przecież z malutkiej Palestyny i okolic, w tym Półwyspu Synaj, wywodzi się nie tylko monoteizm abrahamowy, ale także siedmiodniowy tydzień, a nawet idea alfabetu, które także zdominowały świat (i to nawet niezależnie od rozprzestrzeniania się samej religii).
Jak wytłumaczyć te wszystkie anomalie historyczne? Czyżby jednak naprawdę Ktoś czuwał nad tym wszystkim?
Przypisy
- A. D. Smith, National Identity. Ethnonationalism in comparative perspective (Reprint ed.), Reno Las Vegas: University of Nevada Press, 1993, s. 48–50.
- D. Goodblatt, Elements of Ancient Jewish Nationalism, Cambridge: Cambridge University Press, 2006, s. 11–12.
- A. Hastings, The Construction of Nationhood: Ethnicity, Religion and Nationalism, Cambridge: Cambridge University Press, 1997, s. 186–187.
- Księga Jeremiasza 31,3.
- Księga Izajasza 43,3-4.
Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia.
© Źródło zdjęcia głównego: Canva.