asd

Kolonizacja kosmosu – czy naprawdę dokonamy tego?

Zobacz również

Ziemia to nasz dom, ale wraz z pojawieniem się rakiet i baz kosmicznych ludziom marzy się kolonizacja kosmosu. Czy rzeczywiście uda nam się to?

Kolonizacja kosmosu to coś, o czym marzy znaczna część ludzkości. Wiąże się ona z budowaniem stałych siedlisk dla ludzi, którzy mogliby żyć na innej planecie podobnie jak żyją na Ziemi. To jednak wiąże się z szeregiem problemów, ryzyk i kwestii do rozwiązania, w tym np. religijne. Czy zatem naprawdę uda nam się podbić kosmos?

Kolonizacja kosmosu – dotychczasowe osiągnięcia

Eksploracja kosmosu powoli postępuje. Wysyłamy różne urządzenia w kosmos. Czasem są to sondy, które przelatują w pobliżu planety. Dwie z tych sond, Voyager 1 i 2, poleciały dalej i obecnie znajdują się w przestrzeni międzygwiezdnej1. Dziś Voyager 1 to nasz najodleglejszy obiekt zbudowany ludzką ręką wysłany w kosmos. Oprócz tego wysyłamy łaziki na powierzchnię Księżyca i Marsa.

Oczywiście w 1969 roku nastąpiło lądowanie statku załogowego na Księżycu, na którym znajdowali się Neil Armstrong, Buzz Aldrin i Michael Collins. Ci dwaj pierwsi mieli okazję wyjść na powierzchnię naszego satelity. W ciągu następnych 3 lat doszło do kolejnych 5 lądowań. Od tego czasu nikt więcej nie został wysłany na Księżyc ani na żadne inne ciało niebieskie w Układzie Słonecznym. Z kosmicznych baz mamy jedynie Międzynarodową Stację Kosmiczną oraz chińską stację Tiangong. W obu mieszka tylko po kilkoro astronautów.

Czy zatem dalsza załogowa eksploracja kosmosu i wreszcie jego kolonizacja to faktycznie nasza przyszłość? Patrząc na przyrost naturalny ludzkości, wydaje się, że jest to w końcu nieuniknione. Zobaczmy zatem, jakie są obecne możliwości, plany i koncepcje związane z potencjalnym zasiedleniem kosmosu.

Księżyc

Po ostatnim lądowaniu załogowym na Księżycu w 1972 roku w ramach misji Apollo nikt dotychczas nie powtórzył jej sukcesu. Jednak w 2017 roku powstał program Artemis, którego celem jest ponowna eksploracja Księżyca, włącznie z misjami załogowymi. Ostatecznym celem programu jest założenie stałej bazy (habitatu) na Księżycu z rotacją załogi2.

Jednak USA to nie jedyne mocarstwo, które pragnie założyć kolonię na Księżycu. Zainteresowane są tym również Chiny i Rosja, które powołały program o nazwie Międzynarodowa Księżycowa Stacja Badawcza (ang. International Research Lunar Station – IRLS). Obecnie w programie uczestniczy 12 państw świata3.

Czy uda się jednak zasiedlić Księżyc milionami ludzi? Problemem jest m.in. praktycznie brak atmosfery, promieniowanie kosmiczne, pył księżycowy czy bardzo niska grawitacja. Do tego dochodzi czynnik psychologiczny, w tym izolacja i ciągły lęk przed tym, że coś może się zepsuć, co może zagrozić życiu kolonistów. Wygląda więc na to, że jeśli w ogóle uda się założyć bazy na Księżycu, to będą pełnić podobną rolę, jak bazy na Antarktydzie. A pamiętajmy, że dotychczas nie zbudowaliśmy tam żadnych miast.

Mars

Lepsze perspektywy na kolonizację może oferować planeta Mars. Jej grawitacja to 38% ziemskiej, czyli jest ponad 2 razy większa niż grawitacja Księżyca. Posiada również minimalną atmosferę, złożoną przede wszystkim z dwutlenku węgla (choć jest go mniej niż w ziemskiej atmosferze). Krajobraz Marsa nie jest też aż tak jałowy jak krajobraz Księżyca, przypomina nieco ziemską pustynię.

Problem w tym, że jak dotąd nie było misji załogowej na Marsa, ponieważ ten leży znacznie dalej od Ziemi niż Księżyc. Ponadto Mars również obiega Słońce, w innym tempie od Ziemi, co oznacza, że czas podróży może być bardzo różny w zależności od położenia planety względem Ziemi. Trwają jednak prace nad silnikiem jądrowym, który mógłby zaprowadzić człowieka na Marsa szybciej niż znane nam silniki4.

Jednak jak wielu ludzi chciałoby zamieszkać na Marsie i ilu z nich mogłoby sobie na to pozwolić? Elon Musk, prezes firm SpaceX, chciałby do 2040 roku zobaczyć na Marsie miasto pod kopułą z 1 milionem ludzi. Jest to bardzo ambitna koncepcja. Ale pojawiają się pytania o ich praktyczną opłacalność i ryzyko porażki takiego projektu. Nawet jedna mała usterka może zagrozić istnieniu całej kolonii5. A zatem jeśli dojdzie kiedyś do zasiedlenia Marsa, to najprawdopodobniej będzie to na podobnej zasadzie, jak w przypadku Księżyca.

Ryc. 1. Baza na Księżycu – grafika komputerowa.
Ryc. 1. Baza na Księżycu – grafika komputerowa. © Źródło: Canva.

Inne ciała niebieskie w Układzie Słonecznym

Mars oczywiście wciąż wydaje się najbardziej obiecującym kierunkiem trwałej kolonizacji. Pod warunkiem, że uda się przezwyciężyć wszystkie wyzwania finansowe, materiałowe i psychologiczne z tym związane.

A co z innymi planetami? Wenus jest planetą zbyt gorącą z powodu swojej miażdżącej atmosfery (posiada ciśnienie 90 razy większe niż ziemska). Merkury jest jałowy jak Księżyc i blisko Słońca. Jowisz, Saturn, Uran i Neptun są natomiast gazowymi gigantami. Z kolei wszystkie księżyce planet gazowych są jałowe, mają tylko szczątkowe atmosfery (oprócz Tytana, którego atmosfera posiada gęstość niecałe 1,5 razy ziemskiej) i grawitację zbliżoną do naszego Księżyca. Ponadto większość z tych obiektów znajduje się w dużej odległości od Słońca, co sprawia, że są to bardzo mroźne światy.

To wszystko oznacza, że najprawdopodobniej nie uda się stworzyć ludzkiej cywilizacji na tych planetach i księżycach. W przypadku planety Wenus, która ma grawitację zbliżoną do ziemskiej, istnieją koncepcje umieszczenia w tamtejszej atmosferze swego rodzaju „unoszących się wysp” (floating islands) przypominających sterowce. Miałyby być umieszczone na takiej wysokości atmosfery, że jej ciśnienie jest zbliżone do ziemskiego6. Niemniej ten pomysł również wiąże się z ryzykiem podobnym do zakładania miast pod kopułami na Marsie.

Kolonizacja kosmosu – stacje kosmiczne?

Oprócz tego niektórzy naukowcy i myśliciele postulują, aby zamiast mieszkać na nienadających się do życia planetach, lepiej byłoby stworzyć całkowicie sztuczne habitaty w samym kosmosie, o wiele bardziej zaawansowane niż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Te bazy kosmiczne mogłyby krążyć wokół planet, wokół samego Słońca lub zostać umieszczone w tzw. punktach Lagrange’a, w których grawitacja Słońca i danej planety równoważą się.

Co to miałyby być za bazy? Powstało kilka koncepcji. Jedną z nich jest sfera Bernala i jej zmodyfikowana wersja, czyli cylinder O’Neilla. Inną jest torus Stanforda, a jeszcze inną koło von Brauna. Zadaniem tych baz (niektóre mają być naprawdę wielkie) byłoby nie tylko zapewnienie ludziom powietrza i światła słonecznego, ale również grawitacji. Można byłoby to osiągnąć poprzez obrót stacji i wytwarzanie w ten sposób siły odśrodkowej7.

Jednak podobnie jak w przypadku baz planetarnych zawsze jest ryzyko, że może się coś zepsuć (lub dojść do celowego sabotażu). Wtedy życie całych populacji (tysięcy, milionów mieszkańców) może być poważnie zagrożone. W przypadku mniejszych baz pozostaje również problem izolacji i zamknięcia (z kolei ogromne habitaty mogłyby zawierać nawet całe krajobrazy – ale do ich stworzenia potrzeba byłoby równie ogromnych środków).

Ku gwiazdom!

Niestety żadne z ciał w Układzie Słonecznym nie nadaje się do zamieszkania tak, aby zapewnić ludziom swobodę życia. Co jednak z planetami poza naszym Układem Słonecznym? Czy uda się ludzkości znaleźć planetę, tzw. Ziemię 2.0, której warunki będą odpowiadać ziemskim lub będą chociaż zbliżone? Jest to całkiem popularny motyw w kulturze science fiction, a w wielu dziełach wręcz traktowany jako coś oczywistego. Jednak najprawdopodobniej pozostanie on obecny tylko w fikcji.

Po pierwsze, dotychczasowe badania egzoplanet nie pozostawiają złudzeń, że żadna z dotychczas odkrytych planet nie nadaje się do życia. Dotyczy to nawet planet medialnie (i naiwnie) ogłaszanych jako potencjalna Ziemia 2.0. Szukanie takiej planety to jak szukanie maleńkiej igiełki w ogromnym stogu siania, o ile w ogóle ona tam jest.

Po drugie, gwiazdy inne niż Słońce leżą naprawdę daleko od nas. Najbliższa nam gwiazda o nazwie Proxima Centauri znajduje się 4,245 lat świetlnych od Ziemi. I zgodnie z obecną wiedzą prędkość światła (oznaczana literą c) jest barierą nie do przeskoczenia. Niemniej naukowcy z NASA czy ESA pracują nad teoretycznymi sposobami podróży szybszej od światła8.

Jednym z nich może być napęd Alcubierre’a, wpisujący się w koncepcję tzw. napędu warp, który ma obchodzić prędkość światła jedynie dzięki skrajnej deformacji czasoprzestrzeni wokół statku. Wymaga jednak tak ogromnych ilości energii, których nie jesteśmy w stanie wytworzyć obecnie ani być może kiedykolwiek.

165.-kolonizacja-kosmosu-2
Ryc. 2. Koloniści na Marsie – grafika komputerowa. © Źródło: Canva.

Terraformacja planet?

Jeżeli jednak w jakiś sposób faktycznie uda nam się uzyskać napęd, który zaprowadzi nas do gwiazd, to co dalej? Czy naprawdę stworzymy ogromną cywilizację kosmiczną, która będzie wyglądać jak rozsiana sieć sztucznych baz kosmicznych i planetarnych? Czy ludzie naprawdę są skazani na to, aby żyć de facto w zamknięciu w takich habitatach?

Aby w pełni zapewnić warunki do życia kolejnym pokoleniom, należałoby zrobić coś z planetami, na których będą mieszkać. Stąd pojawiła się koncepcja terraformacji, czyli przekształcenia danej planety w ziemiopodobną. Mowa tu o stworzeniu oceanów i cyklu hydrologicznego, odpowiedniego powietrza do oddychania czy zapewnieniu właściwych temperatur na całej planecie (np. przez efekt cieplarniany). Wreszcie należałoby zasiedlić planetę organizmami żywymi: mikrobami i roślinami, a także zwierzętami9.

Jednak projekt całkowitego przekształcenia powierzchni i klimatu np. Marsa (planety najczęściej wybieranej na terraformację) byłby niezwykle kosztowny. Taka terraformacja trwałaby również bardzo długo: od kilkuset lat do kilku tysięcy. Może się również wiązać z ryzykiem utraty życia dla ludzi, którzy już zamieszkują planetę podlegającą zmianom terraformacyjnym. Dodatkowo istnieją przeszkody, których prawie na pewno nie bylibyśmy w stanie przeskoczyć.

Należą do nich: zbyt niska lub zbyt wysoka grawitacja planety, obrót planety wokół własnej osi w czasie daleko innym niż ziemskie 24 godziny czy zbyt niskie lub zbyt wysokie nachylenie osi planety względem gwiazdy macierzystej. Ponadto w przypadku egzoplanet problem jest taki, że większość gwiazd we Wszechświecie to chłodne, czerwone karły. Wyrzucają wielkie i silne rozbłyski, które mogą być niezwykle zabójcze dla życia, a planety krążą w bardzo małej odległości od nich. Przykładem jest Proxima Centauri b, planeta krążąca wokół najbliższej nam gwiazdy poza Słońcem10.

Kolonizacja kosmosu a kwestie religijne

To wszystko oznacza, że należy uznać koncepcję podboju kosmosu przez człowieka za nazbyt optymistyczną. Nawet jeśli znajdziemy sposób na szybkie podróże kosmiczne do innych gwiazd, to wciąż istnieje cała masa problemów, z którymi ludzkość musi sobie poradzić, jeśli chcemy kolonizować Wszechświat. Są to problemy zarówno materialne, jak i psychologiczne.

Ziemia jest jedyną planetą, na której człowiek może czuć się swobodnie. Tylko tutaj można oddychać swobodnie, tylko tutaj można udać się na wycieczkę do lasu lub nad morze. To właśnie Bóg, który stworzył cały Wszechświat, stworzył także Ziemię pełną życia, a na niej człowieka, który może cieszyć się wspaniałą ziemską przyrodą. Nie znajdziemy tego na innych planetach ani w otwartej przestrzeni kosmicznej.

Dlaczego zatem Bóg stworzył również inne planety, skoro nie nadają się do życia? Pytanie to pozostaje otwarte. Możliwe, że gdyby człowiek pozostał całkowicie wierny Bogu (nie upadłby w grzech), to otrzymałby możliwość całkowicie bezpiecznej terraformacji i kolonizacji innych planet we Wszechświecie (zwłaszcza w asyście potężnych aniołów). To jednak tylko domysły. Jak pisał psalmista: „Niebo jest niebem Pana, synom zaś ludzkim dał ziemię” (Psalm 115,16 Biblia Tysiąclecia).

Kolonizacja kosmosu – podsumowanie

Dotychczas Bóg nie dał człowiekowi żadnej innej planety poza Ziemią. A więc nawet jak uda się komukolwiek zbudować małe habitaty na pozaziemskich światach czy nawet jakimś cudem opuścić Układ Słoneczny, aby budować bazy na egzoplanetach, to zbudowanie na nich trwałych cywilizacji liczących miliony zwykłych ludzi może okazać się zbyt karkołomne i wręcz niewarte ogromnego wysiłku oraz fizycznego i psychicznego cierpienia, z jakimi ci ludzie będą się mierzyć11. Zamiast uciekać w kosmos, powinniśmy raczej zadbać o nasz obecny dom, jakim jest Ziemia.


Przypisy

  1. The Voyager Missions, The Planetary Society, https://www.planetary.org/space-missions/voyager [dostęp: 06.08.2024].
  2. A. Longo, Living on the Moon: Inside Artemis’ Foundation Habitat, AmericaSpace, 13.01.2024, https://www.americaspace.com/2024/01/13/living-on-the-moon-inside-artemis-foundation-habitat/ [dostęp: 06.08.2024].
  3. A. Jones, China wants 50 countries involved in its ILRS moon base, Space News, 23.07.2024, https://spacenews.com/china-wants-50-countries-involved-in-its-ilrs-moon-base/ [dostęp: 06.08.2024].
  4. T. Newcomb, The Nuclear Thermal Rocket That Could Get Us to Mars in Just 45 Days, Popular Mechanics, 30.08.2023, https://www.popularmechanics.com/space/moon-mars/a44753442/nasa-nuclear-rocket-could-get-to-mars-in-45-days/ [dostęp: 06.08.2024].
  5. C. Delbert, Elon Musk Says Settlers Will Likely Die on Mars. He’s Right, Popular Mechanics, 18.02.2021, https://popularmechanics.com/space/moon-mars/a33900282/elon-musk-says-settlers-will-die-on-mars/ [dostęp: 06.08.2024].
  6. A. Becker, The amazing cloud cities we could build on Venus, BBC, 20.10.2016, https://www.bbc.com/future/article/20161019-the-amazing-cloud-cities-we-could-build-on-venus [dostęp: 06.08.2024].
  7. M.S. Williams, Are Space Habitats the Way of the Future?, Interesting Engineering, 31.08.2019, https://interestingengineering.com/science/are-space-habitats-the-way-of-the-future [dostęp: 06.08.2024].
  8. J. Shavit, NASA scientists claim warp drive may soon become reality, Brighter Side of News, 04.05.2023, https://www.thebrighterside.news/post/nasa-scientists-claim-warp-drive-may-soon-become-reality/ [dostęp: 06.08.2024].
  9. M. Williams, The Definitive Guide To Terraforming, Universe Today, 23.02.2016, https://www.universetoday.com/127311/guide-to-terraforming/ [dostęp: 06.08.2024].
  10. H. Baker, Proxima Centauri shoots out humongous flare, with big implications for alien life, Space.com, 25.04.2021, https://www.space.com/proxima-centauri-emits-largest-stellar-flare.html [dostęp: 06.08.2024].
  11. M. Kovic, Risks of space colonization, “Futures”, vol. 126, 02/2021, 102638, https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0016328720301270 [dostęp: 06.08.2024].

© Źródło zdjęcia głównego: Canva.

Zobacz również

Poprzedni artykułJak motywować dzieci?
Następny artykułNadecznik stawowy

Popularne artykuły

„Boska cząstka” – czym jest bozon Higgsa?

W 2012 roku naukowcy odkryli cząstkę o nazwie bozon Higgsa, znanej też jako "boska cząstka". Jakie jest znaczenie tego odkrycia?

Terraformacja Marsa – co ma wspólnego z biblijnym stworzeniem?

Terraformacja Marsa, to odległa przyszłość. Czy to jednak możliwe, aby również Ziemia została kiedyś poddana terraformacji?

Nie jeden, a dwa Wielkie Wybuchy?

Wszyscy słyszeliśmy, czym rzekomo był Wielki Wybuch. Ale czy słyszeliście, że niedawno pojawiła się hipoteza dwóch Wielkich Wybuchów?
Skip to content