Dlaczego tydzień liczy siedem dni?

Zobacz również

Tydzień to okres, którego nie wyznacza żadne ciało niebieskie. Skąd się wziął i dlaczego tak uporczywie trzyma się naszych kalendarzy?

Dni, miesiące, lata… A skąd tygodnie?

Nasz Wszechświat jest skonstruowany w taki interesujący sposób, że możemy liczyć upływający czas. Dzięki temu powstają kalendarze, a my możemy tworzyć plany na następne dni. Istnieje kilka jednostek czasu wyznaczanych dla nas przez Wszechświat. Na przykład doba to jeden obrót kuli ziemskiej dookoła własnej osi, przy czym zwykle mówi się o dobie słonecznej (istnieje też doba gwiazdowa). Miesiące, choć w obowiązującym dzisiaj kalendarzu gregoriańskim wyznaczone sztucznie, pierwotnie były wyznaczane przez ruch Księżyca. Z kolei pojedynczy obieg Ziemi wokół Słońca wyznacza nam rok, który trwa 365¼ dnia.

Ale jest jeszcze jeden okres, o którym nie wspomnieliśmy wyżej, a który znamy bardzo dobrze: tydzień. Problem polega na tym, że ów okres trwający 7 dni nie jest wyznaczany przez jakiekolwiek ciało niebieskie. Skąd się zatem wziął tydzień? Nie jest żadną tajemnicą, że idea tygodnia w cywilizacji zachodniej ma swoje źródło w Piśmie Świętym. Księga Rodzaju głosi, że Bóg stworzył cały Wszechświat w ciągu sześciu dni, a siódmego dnia – zwanego szabatem lub sobotą – odpoczął od stwarzania1. Ten wzór cotygodniowej organizacji czasu mieli naśladować również Izraelici2.

Zresztą do dzisiaj Żydzi i niektóre wyznania chrześcijańskie (np. adwentyści dnia siódmego) uważają dzień sobotni (czyli dzień siódmy) za święty. Dla większości chrześcijan dniem świętym jest oczywiście niedziela (dzień pierwszy). Z kolei dla muzułmanów szczególnym dniem modlitwy jest piątek (dzień szósty). Cały świat operuje dzisiaj w cyklu siedmiodniowym. Warto dodać, że w wielu krajach niedziela, wbrew tradycji judeochrześcijańskiej, jest liczony jako siódmy dzień tygodnia3.

„Tygodnie” w starożytnych cywilizacjach

A jak to wyglądało w starożytności? Okazuje się, że początkowo zdecydowana większość starożytnych cywilizacji nawet nie znała idei 7-dniowego tygodnia. Zasadniczo znała go tylko kultura semicka. Babilończycy wierzyli, że tygodnie są wyznaczane przez Księżyc. Ostatnie dni każdego tygodnia w miesiącu, czyli 7., 14., 21. i 28. były uważane za tzw. złe dni, w których nie należało wykonywać określonych czynności. Na koniec każdego miesiąca Babilończycy dodawali jeden lub dwa dni przestępne, aby zsynchronizować stary miesiąc z nowym.

Jednak inne cywilizacje liczyły dni inaczej. W starożytnym Egipcie ustanowiono tzw. dekany, czyli „tygodnie” trwające 10 dni, stanowiące ⅓ egipskiego miesiąca. Po 12 takich miesiącach na końcu każdego roku Egipcjanie dodawali 5 tzw. dni przeklętych, aby dopełnić rok trwający 365 dni. Zbliżone systemy dekanowe mieli przedklasyczni Grecy, a także Chińczycy. Ci ostatni w trakcie rządów dynastii Han nakazywali swoim urzędnikom odpoczynek co 5 dni, czyli dwa razy w ciągu jednego 10-dniowego xún. Z kolei Etruskowie wymyślili 8-dniowy tydzień zwany nundinum, który następnie na wiele stuleci przejęli Rzymianie. Istniały również inne systemy, np. 5-dniowe lub 6-dniowe, które tak jak nundinae zostały ustanowione w celu wprowadzenia tzw. dni targowych4.

Rozprzestrzenianie się idei 7 dni tygodnia po świecie

Jak to się zatem stało, że to 7-dniowy tydzień podbił świat? Z jednej strony odpowiedź wydaje się oczywista, że za rozprzestrzenienie się idei tygodnia odpowiada rozwój chrześcijaństwa i islamu na świecie. Jest to jednak tylko część odpowiedzi. Zauważmy, że 7-dniowy tydzień pojawił się w różnych cywilizacjach i został przez nie zaadaptowany, niezależnie od przyjęcia przez nich religii, które go praktykowały! Jak to wyglądało?

Na przykład Persowie przejęli 7-dniowy tydzień od Babilończyków w VI wieku p.n.e., z zastrzeżeniem, że ostatni tydzień danego miesiąca trwał 8-9 dni. W okresie hellenistycznym astrologowie powiązali 7 dni tygodnia ze znanymi ciałami niebieskimi, co z pewnością pomogło tej idei5. W takim kształcie 7-dniowy tydzień trafił później do Indii, a w IV wieku także do Chin. Zauważmy jednak, że Chiny i Indie to kraje wyznające głównie religie Wschodu, a nie religie abrahamowe. Mimo to 7-dniowy tydzień z czasem wyparł dekany z Chin. Z kolei starożytny Rzym wprowadził w 45 roku p.n.e. 7-dniowy tydzień razem z kalendarzem juliańskim, ale nundinae również były stosowane, choć stawały się coraz mniej popularne. Ostatecznie cesarz Konstantyn Wielki pozbył się 8-dniowego tygodnia, legalizując chrześcijaństwo6.

Nowożytne próby zmiany kalendarza

Dlaczego 7-dniowy tydzień wyparł inne rachuby tygodniowe w kulturach, które wcześniej miały inne tygodnie lub nie miały ich wcale? Historycy nie są tego pewni. Być może przyczyniło się do tego powiązanie dni z ciałami niebieskimi, co byłoby przydatne zwłaszcza w kulturach z rozwiniętą astrologią7. Ale być może stało się tak, że taka rachuba wprowadzała lepszy porządek w organizacji społeczeństwa? Możliwe, że oba czynniki, nie wspominając o czynniku religijnym, zrobiły swoje.

Co więcej, 7-dniowy tydzień okazał się trwały mimo prób zastąpienia go przez inne systemy. W 1793 roku Republika Francuska wprowadziła ateistyczny kalendarz rewolucyjny z zamiarem zastąpienia nim kalendarza gregoriańskiego. Francuski kalendarz rewolucyjny łączył dni w jednostki 10-dniowe zwane dekadami. Każdy 10. dzień i połowa 5. dnia były czasem wolnym od pracy. Okazało się jednak, że ludzie, oprócz motywacji religijnych, woleli mieć jeden wolny dzień na siedem dni zamiast jeden na dziesięć. Między innymi z tych powodów dekady porzucono w 1802 roku, po wejściu w życie konkordatu z Rzymem. Cały kalendarz porzucono kilka lat później.

Swój rewolucyjny kalendarz wprowadzili w 1929 roku również Sowieci. Przewidywał on 5-dniowy tydzień, podczas którego każdy z pracowników miał przydzielony odpoczynek w innym dniu tygodnia. Spowodowało to liczne problemy, np. małżonkowie często mieli dwa różne wolne dni, których nie mogli spędzić razem. Dlatego Sowieci dość szybko zmienili rachubę na 6-dniowy tydzień, w którym 6. dzień był dniem odpoczynku dla wszystkich. Ostatecznie w 1940 roku zarzucili również ten system, przywracając 7-dniowy tydzień z niedzielą jako dniem wolnym.

Co to wszystko oznacza?

7-dniowy tydzień nie tylko podbił świat, w tym Azję, ale również utrzymał się mimo prób jego zamiany na inny system8. Może zatem faktycznie jest to najlepsza rachuba dla naszej organizacji czasu? Już na początku Bóg postanowił, aby rytm życia człowieka miał postać 7-dniowego tygodnia9 (który nie jest przerywany żadnymi dniami przestępnymi). To kolejna wskazówka uświadamiająca nam, że Bóg naprawdę nas stworzył i dba o nasz dobrostan10.


Przypisy

  1. Rdz 2,2-3.
  2. Wj 20,8-11.
  3. Hocken V., Sunday: the Sun’s Day, Time and Date,  https://www.timeanddate.com/calendar/days/sunday.html
  4. Zerubavel E., The Seven Day Circle: The History and Meaning of the Week, The Free Press, Chicago, 1989, s. 44-48.
  5. Heineman K., Why Are There Seven Days in a Week?, Discover Magazine, 15.01.2020, https://www.discovermagazine.com/planet-earth/why-are-there-seven-days-in-a-week
  6. Collman R., Origins of the days of the week, Live Science, 08.05.2014, https://www.livescience.com/45432-days-of-the-week.html
  7. Heineman K., op. cit.
  8. Nosowitz D., Why Can’t We Get Rid of the 7-Day Week?, Atlas Obscura, 17.09.2015, https://www.atlasobscura.com/articles/why-cant-we-get-rid-of-the-7day-week
  9. Hughes J., The Seven-Day Week, Creation Ministries International, 05.05.2022, https://creation.com/the-seven-day-week
  10. Malcolm D., The seven-day cycle, “Creation”, 9(2), 03.1987, s. 32–35, https://creation.com/seven-day-cycle

Zobacz również

Poprzedni artykułMeteory
Następny artykułTatry

Popularne artykuły

Czy grozi nam III wojna światowa? Cz. 1: Historia, teraźniejszość i prognozy

Coraz częściej mówi się, że światu grozi III wojna światowa, czyli de facto wojna jądrowa. Czy zatem jest jeszcze dla nas nadzieja?

Göbekli Tepe – wielka zagadka dla historyków

Göbekli Tepe stanowi wielką zagadkę dla naukowców i zmusza nas do zadania pytania: jaka historia ludzkości jest tą prawdziwą?

Czy grozi nam III wojna światowa? Cz. 2: Wielka nadzieja w obliczu zagłady

Wydaje się, że III wojna światowa jest już pewna. Ale wciąż jest nadzieja dla ludzkości i możemy ją znaleźć tylko w naszym Zbawicielu.
Skip to content