Kulturowe chrześcijaństwo to zjawisko, do którego przyznają się nawet ateiści tacy jak Richard Dawkins. Ale jakie mogą być jego skutki społeczne?
W 2024 roku wśród różnych celebrytów i innych znanych osób pojawiła się moda na chrześcijaństwo. Do takich osób należą m.in. Richard Dawkins1 i Elon Musk2. W tym wypadku jednak nie chodzi o wiarę w Boga czy przyjmowanie Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela. Zamiast tego chodzi o przyjmowanie pewnych chrześcijańskich zasad moralnych, elementów kultury czy podziwu dla tego, jaką cywilizację zbudowała ta religia. Jednak zgodnie z tym podejściem wciąż możesz pozostawać ateistą, agnostykiem czy apateistą. A nawet jeśli wierzysz w Boga czy Jezusa, to na swój własny całkowicie indywidualny sposób, niezależnie od jakiegokolwiek Kościoła. Obejmuje to także postawę niepraktykowania danej religii.
Niniejsza postawa otrzymała swoją nazwę: kulturowe chrześcijaństwo3. Nie należy mylić jej jednak z byciem kulturalnym chrześcijaninem. Termin ten oznacza bowiem ogólne przywiązanie do dorobku cywilizacji i kultury chrześcijańskiej, zwłaszcza na Zachodzie, niezależnie od osobistego światopoglądu. Stopień tego przywiązania do kultury wytworzonej przez chrześcijaństwo jest jednak różny u różnych ludzi i często jest zależny od poglądów społeczno-politycznych. Innymi słowy, kulturowe chrześcijaństwo będzie inaczej odbierane przez osoby o zapatrywaniach liberalnych, a inaczej przez konserwatystów.
Kulturowe chrześcijaństwo dawniej i dzisiaj
Jako szersze zjawisko społeczne kulturowe chrześcijaństwo narodziło się w XVIII wieku w okresie Oświecenia. Ówczesnym kulturowym chrześcijaninem był m.in. Napoleon Bonaparte, który prywatnie był deistą. Dostrzegał jednak w chrześcijaństwie reguły i zasady pozwalające zachowywać porządek społeczny. W podobny sposób kulturowymi chrześcijanami byli Benito Mussolini i Adolf Hitler, dla których najważniejsze były konserwatywne wartości chrześcijaństwa. Obaj jednak byli niewierzącymi, przy czym poglądy Hitlera do dzisiaj pozostają kwestią sporną4.
Współcześnie niepraktykujący chrześcijanie stanowią większość w krajach zachodnich, a uczestnictwo w mszach i nabożeństwach stale spada. Nie chodzą co niedzielę do kościoła, a co najwyżej od święta. Uczestniczą w świętach takich jak Boże Narodzenie, pobierają się w kościołach chrześcijańskich i sami uczestniczą w chrześcijańskich ślubach, chrzczą w nich swoje dzieci, a w krajach katolickich takich jak Polska niemalże obowiązkowo uczestniczą w Pierwszej Komunii Świętej czy bierzmowaniu. Nieco inaczej to wygląda w Kościołach protestanckich, gdzie nie ma tak wielu rytuałów jak w Kościele katolickim.
Ateiści przeciwko niszczeniu cywilizacji chrześcijańskiej
Jak wykazały wyżej wspomniane przykłady, kulturowym chrześcijaninem może być także człowiek wyznający prawicowe, konserwatywne wartości społeczno-polityczne. A ponieważ w latach 20. XXI wieku mamy do czynienia z rosnącą imigracją z krajów Bliskiego Wschodu, Azji Południowej czy Afryki, w dużej mierze islamskich, to nawet wśród niewierzących rodzi się potrzeba chronienia cywilizacji chrześcijańskiej. Nawet jeśli nie wierzą w podstawy religii chrześcijańskiej, która tę cywilizację zbudowała. Stąd przyznanie się niektórych ateistów, takich jak Richard Dawkins czy Elon Musk, do bycia tzw. kulturowymi chrześcijanami. Jest to jednak motywacja w dużej mierze oportunistyczna.
W przypadku tzw. nowych ateistów takich jak Richard Dawkins wydawałoby się, że wykonali zwrot o 180 stopni. Jeszcze kilka lat temu słyszeliśmy, jak pragną oni wytępić wszelką religię z powierzchni Ziemi5. Dziś już jednak nie są tacy pewni. Po pierwsze dlatego, że całkowicie ateistyczne społeczeństwo byłoby utopią, w której nie dałoby się żyć (o czym doskonale wiedzą mieszkańcy byłego Związku Radzieckiego czy Korei Północnej). I po drugie, ponieważ tę duchową pustkę na swój sposób dziś zapełniają przybywający na Zachód wyznawcy islamu. Stąd nawet nowi ateiści chcą ratować dorobek cywilizacji chrześcijańskiej.

Kulturowe chrześcijaństwo – zagrożenie dla wiary chrześcijańskiej
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kulturowe chrześcijaństwo to sposób na uratowanie religii w coraz bardziej zeświecczonym społeczeństwie. Ale prawda jest taka, że stanowi ono dla niej jeszcze większe zagrożenie niż ateizm państwowy w krajach komunistycznych. Niektórzy twierdzą nawet, że Dawkins celowo przedstawia siebie jako kulturowego chrześcijanina, aby w ten sposób zniszczyć je od środka6. Inni natomiast myślą, że jest to dobry kierunek dla Dawkinsa, aby kiedyś przyjął Jezusa Chrystusa do swego serca7.
Niezależnie od motywacji Richarda Dawkinsa historyczne połączenie kultury chrześcijańskiej z ideologią liberalizmu jest bardzo wygodne dla ludzi niewierzących. Z jednej strony mają swobodę wyznawania i głoszenia swoich antychrześcijańskich poglądów. A z drugiej strony mogą wciąż korzystać z dobrych owoców, jakie wypracowała cała kultura chrześcijańska8. Dotyczy to nie tylko etyki i moralności chrześcijańskiej, dzięki której społeczeństwo jest stabilne, ale również form zewnętrznych religii chrześcijańskiej, takich jak święta Bożego Narodzenia, wspaniałe katedry, koncerty chórów itd. Nie wspominając o nauce, do której bardzo wielu niewierzących deklaruje szczególne przywiązanie, mimo że nowożytną naukę zapoczątkowali wierzący chrześcijanie, tacy jak Mikołaj Kopernik czy Izaak Newton.
Kulturowe chrześcijaństwo przyspiesza zeświecczenie
Jednak taki – nie bójmy się tego nazwać – pasożytniczy sposób myślenia, w którym niewierzący korzystają z owoców chrześcijaństwa, jednocześnie podkopując jego fundamenty, musi kiedyś przynieść złe owoce. I im bardziej świat chrześcijański staje się kulturowy, tym bliżej do tragedii społecznej. Społeczeństwo, które samo siebie pozbawia podstawowych wartości i podstaw swojego istnienia, w końcu musi upaść. Oczywiście liberalizm cały czas głosi takie wartości, jak życie, wolność, szczęście, prawo, sprawiedliwość itd. Nie potrafi jednak powiedzieć, po co w ogóle mamy żyć, jak pożytecznie wykorzystywać naszą wolność ani w jaki sposób możemy znaleźć to szczęście9.
Tylko religia jest w stanie dać odpowiedzi na powyższe pytania. Ale ponieważ tzw. społeczeństwa postchrześcijańskie na Zachodzie w dużej mierze pozbyły się religii z życia społecznego, to jej miejsce zaczynają zajmować inne religie i ścieżki duchowe. Możemy mówić o dwóch takich uogólnionych ścieżkach. Jedna to wolna duchowość w duchu New Age, którą katolicka filozofka Chantal Delsol określiłaby jako pogańską10. Ścieżka ta jest inspirowana różnymi nurtami duchowymi, często ezoterycznymi, z wielu różnych zakątków świata. Druga natomiast to islam, który przybywa wraz z imigrantami do Europy.
Obie te ścieżki, a zwłaszcza islam, są obce nam kulturowo. Jednak zeświecczenie społeczeństwa niejako zaprasza je na swoje łono. I zjawisko kulturowego chrześcijaństwa, którym bezwiednie szczycą się Dawkins czy Musk, tylko przyspiesza cały proces. W ten sposób cywilizacja zachodnia coraz szybciej podcina gałąź, na której sama siedzi.
Chrześcijaństwo z Jezusem Chrystusem
Największe zagrożenie dotyczy jednak nie kondycji duchowej społeczeństwa, ale kondycji duchowej pojedynczych osób. Wszystko dlatego, że kulturowe chrześcijaństwo to po prostu chrześcijaństwo bez Chrystusa. Kulturowy chrześcijanin teoretycznie może wierzyć w Boga, może nawet uznawać Jezusa Chrystusa. Nie będzie się jednak modlił poza wybranymi sytuacjami, a już zwłaszcza nie będzie pielęgnował modlitwy osobistej. W ten sposób nie będzie miał osobistej więzi z Bogiem i Jezusem Chrystusem.
Tymczasem jest to jedyna więź, która może skutecznie wzmocnić człowieka w jego życiu osobistym. Dzięki coraz głębszemu poznawaniu Jezusa Chrystusa przez osobistą modlitwę, studiowanie Pisma Świętego i przyswajanie innych dzieł o Nim, przybliżamy się do Niego jako naszego Starszego Brata, który z miłości do nas oddał życie za każdego z nas11. Dzięki tej więzi coraz bardziej przybliżamy się do kochającego Boga i stajemy się coraz bardziej podobni w charakterze do Jezusa12. Ponadto poznajemy coraz bardziej wolę Bożą wyrażoną zwłaszcza w Dziesięciu Przykazaniach Bożych – tych oryginalnych, które znajdujemy w Księdze Wyjścia13.
Wreszcie to w Jezusie Chrystusie znajdziemy siłę, aby oprzeć się wszelkim złym pokusom, które są powszechne na świecie. Chodzi o wszelkie zło, które zdarza nam się popełniać mową lub uczynkiem, a nawet w myślach. W Nim znajdziemy też siłę, aby oprzeć się uczuciom, które przynoszą rozwody lub wpędzają nas w nieuprawnione związki z innymi. Tak naprawdę to właśnie Jezus Chrystus jest gwarantem naszej osobistej wolności i naszego szczęścia.
Kulturowe chrześcijaństwo może być dla nas bardzo wygodne z powodu naszych grzechów i różnych przyzwyczajeń. Ale prawda jest taka, że prawdziwe życie zaczyna się wtedy, gdy to Jezus Chrystus nim kieruje, uwalniając nas od grzechów i poczucia winy z ich powodu.
Zapraszamy do lektury podobnych artykułów:
- Koniec świata chrześcijańskiego i powrót do pogaństwa?
- Czy cywilizacja zachodnia zmierza ku upadkowi?
- Chrześcijaństwo a tolerancja – na czym ona polega?
Przypisy
- Choć Dawkins sygnalizował to już od wielu lat, to wypowiedział się na ten temat ponownie w 2024 roku. Zob. J. Heathershaw, Richard Dawkins wants to be a cultural Christian. But there’s no such thing, Premier Christianity, 02.04.2024, https://www.premierchristianity.com/opinion/richard-dawkins-wants-to-be-a-cultural-christian-but-theres-no-such-thing/17459.article [dostęp: 18.02.2025].
- S. McCarthy-Jones, Elon Musk says he’s a ‘cultural Christian’ – why some leading thinkers are embracing Christianity, The Conversation, 25.07.2024, https://theconversation.com/elon-musk-says-hes-a-cultural-christian-why-some-leading-thinkers-are-embracing-christianity-233601 [dostęp: 18.02.2025].
- What is cultural Christianity?, GotQuestions, https://www.gotquestions.org/cultural-Christianity.html [dostęp: 18.02.2025].
- R. Weikart, Hitler’s Religion: Was Hitler an Atheist, Christian, or Something Else?, History on the Net, https://www.historyonthenet.com/hitlers-religion [dostęp: 18.02.2025].
- L. Taunton, Richard Dawkins: The Atheist Evangelist, byFaith, 01.12.2007, https://byfaithonline.com/richard-dawkins-the-atheist-evangelist/ [dostęp: 18.02.2025].
- R. Moore, New Atheism Finally Learns How to Destroy Christianity, Christianity Today, 05.04.2024, https://www.christianitytoday.com/2024/04/new-atheism-destroy-christianity-richard-dawkins/ [dostęp: 18.02.2025].
- M. Akyol, Richard Dawkins Takes a Step Beyond the ‘God Delusion’, Cato Institute, 21.04.2024, https://www.cato.org/commentary/richard-dawkins-takes-step-beyond-god-delusion [dostęp: 18.02.2025].
- B. C. Dunson, Richard Dawkins’ Cultural Christianity, American Reformer, 05.04.2024, https://americanreformer.org/2024/04/richard-dawkins-cultural-christianity/ [dostęp: 18.02.2025].
- Ibid.
- C. Delsol, Koniec świata chrześcijańskiego. Inwersja normatywna i nowa era, wersja EPUB, Wydawnictwo WAM, Kraków 2023.
- Ewangelia według Jana 3,16-17.
- E. G. White, Życie Jezusa, Chrześcijański Instytut Wydawniczy „Znaki Czasu”, Warszawa 2000, s. 173.
- Księga Wyjścia 20,1-17.
© Źródło zdjęcia głównego: Canva.