Homologia – świadectwo ewolucji czy projektu?

Zobacz również

Czym jest homologia

Homologia to kluczowy argument ewolucji. Zakłada ona wspólne pochodzenie narządów, struktur i procesów fizjologicznych występujących u różnych organizmów, wynikające jakoby z odziedziczenia ich po wspólnym przodku.

A zatem dla świeckiego naukowca homologia oznacza, że ze wspólnego przodka, który posiadał jakąś cechę, musiały wyewoluować dwa różne stworzenia o podobnych cechach1. Podobieństwa te nazywa się cechami homologicznymi.

Na przykład ludzie i szopy mają po pięć palców na każdej ręce. Lecz czy jest to jednoznaczne z tym, że ludzie i szopy wyewoluowali z nieznanego pięciopalczastego ssaka, który żył miliony lat temu?

szop, człowiek, homologia

Homologia – słabe strony

Główną wadą takiego poglądu – wręcz oczywistą – jest to, że dowody wcale nie dają przewagi jednej opcji pochodzenia nad drugą. Fakt istnienia pięciu palców mogą wyjaśnić zarówno ewolucja, jak i stworzenie. Przecież Bóg mógł stworzyć te pięć palców kilka tysięcy lat temu, aby zapewnić i ludziom, i szopom odpowiednie narzędzia do rozwoju i funkcjonowania w różnych miejscach, w różnych warunkach i w różnym czasie. To trochę jak z samochodami – mają po cztery koła, a nie po trzy, co nie oznacza bynajmniej, że jeden powstał z drugiego, ale że ich projektanci wiedzą, że cztery koła zdecydowanie lepiej spełnią swoją funkcję niż trzy.

Innym błędem w argumentacji dotyczącej homologii jest nadmierne upraszczanie podobieństwa między cechami. Przyglądając się z daleka różnym cechom stworzeń, może się wydawać, że są one bardzo proste, a tak naprawdę wymagają bardzo precyzyjnej, umiejętnej, osobistej, wcześniej zaplanowanej inżynierii – podobnie jak w przypadku samochodów.

Patrząc na samochody czy ciężarówki można zauważyć, że wiele pojazdów wygląda bardzo podobnie. Wydawałoby się, że na przykład wystarczy trochę zgnieść lub rozciągnąć ramę jednego pojazdu, aby przekształcić ją w ramę innego pojazdu. Jednak w rzeczywistości, gdy przyjrzymy się bliżej, to zauważymy, że nawet bardzo podobne pojazdy często wymagają śrub o różnych rozmiarach, grubszej ramy itp. Rama ciężarówki nie wyewoluowała z ramy samochodu. To inżynierowie dostosowali każdy konstrukcyjny szczegół każdego pojazdu.

To samo dotyczy żywych stworzeń. Ich „części” nie są wymienne. Tak jak nie da się z pozytywnym, funkcjonalnym skutkiem zamienić ram dwóch różnych pojazdów, tak nie byłoby rzeczą praktyczną i użyteczną „przeklejenie” do ludzkiej ręki kciuka szopa – taka ręka nie działałaby lepiej, gdyż kość szopa nie byłaby precyzyjnie dopasowana do sąsiedniej kości człowieka. Nie da się też rozciągnąć kości kciuka szopa, żeby stała się jak ludzka, tak jak nie da się rozciągnąć ramy samochodu osobowego, aby stała się ramą pasującą do ciężarówki.

szop, człowiek, homologia

Wniosek

Podobne cechy stworzeń nie wskazują na wspólnego przodka, ale na wspólnego projektanta. Inżynieria „na zamówienie” w każdym stworzeniu wskazuje na projekt, a nie na przypadkową ewolucję.


Przypisy

  1. Homologię zapoczątkował w połowie XIX wieku naukowiec kreacjonista Richard Owen, który ograniczył jej definicję do samych opisów, nie przypisując im scenariuszy pochodzenia. Zobacz: Owen, R. 1843. Lectures on the comparative anatomy and physiology of the invertebrate animals delivered at the Royal College of Surgeons in 1843. London: Longman, Brown, Green, and Longmans.

Opracowano na podstawie: B. Thomas, „Homology: descent or design?”, Acts&Facts, Institute for Creation Research, grudzień 2019, s. 13.

Zobacz również

Popularne artykuły

Mit ewolucji małpy w człowieka

Czy oparcie całej gałęzi nauki o pochodzeniu o mit ewolucji ma sens? Przeciętny czytelnik często wiedziony jest do przekonania,...

Rasy ludzkie – co mówi nauka?

Podobno ludzie dzielą się na odrębne rasy. Taki podział stał się krzywdzący dla wielu grup etnicznych. Dodatkowo teoria ewolucji wzmocniła takie zjawiska,...

Obrzydliwa tajemnica Darwina… jeszcze bardziej obrzydliwa!

Problem braku form przejściowych w zapisie kopalnym zauważył sam Karol Darwin, stwierdzając, że jest to argument przeciwko zaproponowanej przez niego koncepcji stopniowej...
Skip to content