Pangea – superkontynent, który uległ rozpadowi

Zobacz również

Gdy popatrzymy na mapę świata lub na globus, być może zauważymy coś zaskakującego. Okazuje się, że zarysy przynajmniej niektórych kontynentów wydają się pasować do siebie. Czyżby kontynenty tworzyły kiedyś jeden superkontynent? Co na ten temat mówi zarówno nauka, jak i Biblia?

Linia brzegowa kontynentów

Patrząc na mapę, zobaczymy, że kształty Afryki i Ameryki Południowej pasują do siebie niemal idealnie. Tam, gdzie dzisiaj jest Zatoka Gwinejska, mogłaby znajdować się wschodnia część Brazylii z miastem Recife. Natomiast do Angoli w Afryce pasuje fragment Brazylii, gdzie znajduje się miasto Rio de Janeiro. Całkiem dobrze pasują do siebie również Europa i Ameryka Północna, a także Australia i Antarktyda.

Ponadto geolodzy znaleźli również takie same formacje skalne i geomorfologiczne na różnych kontynentach, które pasują do siebie kształtem. Odnaleziono również takie same skamieniałości w tychże miejscach.

Skoro tak, to czyżby obie Ameryki były dawniej połączone z Europą i Afryką? Czy inne kontynenty również były połączone ze sobą, tworząc jeden masywny ląd?

Superkontynent Pangea

Dzięki badaniom nad linią brzegową i obszarami występowania określonych skamieniałości, np. paproci nasiennej Glossopteris, naukowcy tacy jak Eduard Suess (1831-1914) byli w stanie złożyć dzisiejsze kontynenty w większe jednostki kontynentalne, i wreszcie w jeden superkontynent1. Alfred Wegener (1880-1930), niemiecki geofizyk, twórca teorii dryfu kontynentalnego oraz autor pracy Die Entstehung der Kontinente (Pochodzenie kontynentów) z 1912 roku, określił go jako Urkontinent. Od niego pochodzi też określenie Pangea, które zawarł w jednej z późniejszych edycji swojej drugiej pracy, Die Entstehung der Kontinente und Ozeane (Pochodzenie kontynentów i oceanów). Ostatecznie to Pangea została przyjęta jako nazwa dawnego superkontynentu.

Ale teoria Wegenera nie przyjęła się od razu, ponieważ nie zaproponował on satysfakcjonującego mechanizmu działania dryfu kontynentalnego. Dlatego stała się ona obiektem krytyki ze strony innych naukowców, zwłaszcza George’a Gaylorda Simpsona2.

Jednak w latach 50. i 60. XX wieku pojawiły się nowe dowody potwierdzające hipotezę Wegenera. Należą do nich odkrycie aktywnego tektonicznie Grzbietu Śródatlantyckiego, a także stref subdukcji3. Pierwsze odpowiada za ekspansję dna oceanicznego, zaś drugie (np. u wybrzeży Andów) za jego zapadanie się pod naporem płyt tektonicznych położonych wyżej (towarzyszą im tzw. strefy Benioffa o wzmożonej aktywności wulkanicznej). W ten sposób naukowcy otrzymali wyjaśnienie dryfu kontynentalnego. Obecnie tektonika płyt, dryf kontynentalny i superkontynent Pangea są w nauce teoriami obowiązującymi.

Co mówi Pismo Święte?

Okazuje się jednak, że Pismo Święte również ma coś do powiedzenia na temat starożytnego superkontynentu. W Księdze Rodzaju rozdziale 1 i wersecie 9 czytamy takie oto słowa:

Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd! I tak się stało. Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre. (wg Przekładu Biblii Warszawskiej)

Według powyższego wersetu Bóg postanowił, że wody pokrywające Ziemię zbiorą się w jednym miejscu. Sugeruje to utworzenie jednego wielkiego oceanu. Mamy tu również wskazówkę mówiącą nam, że Bóg zabrał wody z innego miejsca, tworząc tym samym jeden suchy ląd4. Powyższą hipotezę uzupełnia fakt, że hebrajskie jabasza, przetłumaczone jako „suchy ląd”, znajduje się w liczbie pojedynczej, a nie mnogiej.

Już w 1859 roku na powyższe wersety zwrócił uwagę francuski geograf kreacjonistyczny Antonio Snider-Pellegrini (1802-1885). W swojej pracy La Création et ses mystères dévoilés (Stworzenie i jego tajemnice ujawnione) Snider-Pellegrini tłumaczy, że linie brzegowe Afryki i Ameryki Południowej pasują do siebie5. Ponadto w Europie i Ameryce Północnej znalazł takie same skamieniałości roślin. Jednak jego teoria nie spotkała się z odzewem – być może dlatego, że w tym samym roku Karol Darwin opublikował swoje dzieło O powstawaniu gatunków6. Dopiero teoria Wegenera z 1912 o dryfie kontynentalnym roku zyskała większy rozgłos.

Dwie odmienne interpretacje

Obecne tempo dryfu kontynentalnego wynosi kilka centymetrów na rok. Na tej podstawie świeccy naukowcy uważają, że oddalanie się obu Ameryk od Europy i Afryki trwa od około 180-250 milionów lat. Te ustalenia wpisują się w narrację ewolucjonizmu i są sprzeczne z Pismem Świętym, które mówi o superkontynencie stworzonym przez Boga zaledwie 6000 lat temu. Czy to jednak możliwe, aby w pewnym szczególnym okresie historii Ziemi płyty tektoniczne przesuwały się o wiele szybciej niż teraz?

Katastroficzna tektonika płyt

Na gwałtowny proces rozpadu superkontynentu Pangea i powstania atlantyckiego dna oceanicznego wskazują co najmniej dwa fakty naukowe. Pierwszy z nich dotyczy magnetycznych skał Grzbietu Śródatlantyckiego. Są one ułożone w pasy skał namagnesowanych naprzemiennie w kierunku północnym i południowym, co było spowodowane przebiegunowaniami Ziemi. Gdyby aktywność tektoniczna przy powstawaniu grzbietu była powolna i stopniowa, skały pod dnem grzbietu również byłyby podobnie namagnesowane. Jednak odwierty w 15 miejscach grzbietu na głębokości do ok. 500 m pod dnem oceanicznym wykazały, że poniżej pewnej wysokości te pasy załamują się7. Skały głębinowe wykazują magnetyczny chaos. Byłoby to możliwe tylko w przypadku szybkiej, katastroficznej formacji grzbietu oceanicznego8.

Drugi dowód dotyczy warstw osadowych na dnie rowów oceanicznych, takich jak na linii Andów u wybrzeży Peru i Chile. Gdyby proces subdukcji zachodził powoli, te warstwy byłyby ściśnięte i pofałdowane. Tymczasem badania tego obszaru wykazały, że są one gładkie i płaskie, bez większych deformacji9. Jest to zgodne z hipotezą, że subdukcja zachodziła bardzo szybko, a dopiero później wyhamowała.

Model katastroficzny o wiele lepiej tłumaczy powyższe dowody niż model stopniowego formowania się dna Oceanu Atlantyckiego. W 1993 roku John Baumgardner, geofizyk i kreacjonista, stworzył trójwymiarowy model komputerowy tektoniki płyt, gdzie udowadnia, że bardzo szybki ruch płyt tektonicznych jest możliwy10. Ten model, mimo że pozwala na katastroficzną tektonikę płyt, wciąż jest uznawany w świecie naukowym za jeden z najlepszych11.

Dowód na globalny potop

Powyższe dowody naukowe, a także modelowanie tektoniki płyt, są w pełni zgodne z biblijnym opisem starożytnego superkontynentu i globalnego potopu. Według kreacjonistycznej interpretacji Bóg na początku stworzył jeden superkontynent, który dziś nazywamy Pangeą. Jednak później Bóg zesłał na Ziemię potop, który zniszczył ówczesną powierzchnię naszej planety.

Potop to nie był tylko deszcz spadający z nieba, ale przede wszystkim wody, które gwałtownie wytrysnęły spod ziemi12. Zapewne właśnie te procesy geologiczne, które sprawiły, że wody wydostały się z ziemi, mogły zniszczyć całość skorupy ziemskiej, podzielić ją na mniejsze fragmenty i tym samym zapoczątkować tektonikę płyt i dryf kontynentów. Dlatego zamiast superkontynentu Pangea mamy dzisiaj kilka mniejszych kontynentów.


Przypisy

  1. McLoughlin S., The breakup history of Gondwana and its impact on pre-Cenozoic floristic provincialism, Australian Journal of Botany, 49 (3), 2001, s. 271–300.
  2. Simpson G. G., Mammals and the Nature of Continents, American Journal of Science, 241 (1), 1943, s. 1–31, http://people.wku.edu/charles.smith/biogeog/SIMP943A.htm
  3. Dietz R. S., Continent and Ocean Basin Evolution by Spreading of the Sea Floor, Nature, 190 (4779), 1961, s. 854–857.
  4. Snelling A. A., Noah’s Lost World, Answers in Genesis, 1 kwietnia 2014, https://answersingenesis.org/geology/plate-tectonics/noahs-lost-world/
  5. Snider-Pellegrini A., Le Création et ses Mystères Devoilés, Franck and Dentu, Paryż 1859.
  6. Mitchell E., Smithsonian’s Account of Tectonic History Short-Sighted, Answers in Genesis, 26 maja 2012, https://answersingenesis.org/geology/plate-tectonics/smithsonian-tectonic-history-short-sighted/
  7. Hall J.M., Robinson P.T., Deep crustal drilling in the North Atlantic Ocean, Science, 204, 1979, s. 573–576, https://www.science.org/doi/10.1126/science.204.4393.573
  8. Snelling A.A., A Catastrophic Breakup, Answers in Genesis, 20 marca 2007, https://answersingenesis.org/geology/plate-tectonics/a-catastrophic-breakup/
  9. Scholl D.W. et al., Peru-Chile trench sediments and seafloor spreading, Geological Society of America Bulletin, 81, 1970, s. 1339–1360, https://pubs.geoscienceworld.org/gsa/gsabulletin/article-abstract/81/5/1339/6837/Peru-Chile-Trench-Sediments-and-Sea-Floor?redirectedFrom=fulltext
  10. Snelling A.A., A Catastrophic…, op. cit.
  11. Beard J., How a supercontinent went to pieces, New Scientist, 16 stycznia 1993, https://www.newscientist.com/article/mg13718563-400-technology-how-a-supercontinent-went-to-pieces/
  12. Rdz 7,11.

Zobacz również

Popularne artykuły

Czy wielki potop z Księgi Rodzaju miał miejsce?

Pierwsza księga Biblii stwierdza, że po niedawnym stworzeniu dokonanym przez Boga nastąpił zdumiewający ogólnoświatowy potop. W tym kontekście potop byłby odpowiedzialny za...

Węgiel – skąd się wziął?

„Możemy nazwać to czarnymi diamentami. Każdy kosz to siła i cywilizacja” – Ralph Waldo Emerson Nazwij to czarnym diamentem....

Alpejskie ofiolity: pozostałości zaginionego oceanu

W 1813 roku francuski geolog Alexandre Brongniart opublikował artykuł na temat mineralogicznej klasyfikacji skał1, w którym wprowadził nową nazwę „ofiolity” dla zestawu...
Skip to content